Według nieoficjalnych ustaleń portalu wPolityce, Małgorzatę Kidawę-Błońską ma zastąpić Rafał Trzaskowski. Powodem mają być fatalne wyniki sondażowe kandydatki Platformy na prezydenta. Z kolei z informacji "Faktu" wynika, że w opozycji krążą plotki o nowych nazwiskach kandydatów nie tylko Koalicji Obywatelskiej, ale i Lewicy.
"Kilka lat temu z mównicy sejmowej życzyłem Platformie jak najdłuższego zarządzania przez Grzegorza Schetynę – był gwarantem tego, że PO nie wróci do władzy w Polsce. Dziś czas powiedzieć – ręce precz od kandydatury pani marszałek Kidawy-Błońskiej" – skomentował doniesienia medialne lider Konfederacji Robert Winnicki na Twitterze.
Na temat ewentualnej wymiany Kidawy-Błońskiej wypowiedział się również mąż kandydatki, reżyser Jan Kidawa-Błońska.
– Powinna dalej walczyć, nie może posypywać głowy popiołem za to, że jako jedyna z kandydatów nie chciała brać udziału w farsie. Nie można czuć się winnym dlatego, że przestrzega się prawa – powiedział w rozmowie z "Faktem".
Czytaj też:
"Kaczyński wygląda na razie na faceta, który rozdaje karty". Szczere słowa dziennikarzaCzytaj też:
Ziemkiewicz rapuje na antenie TVP Info. "Osobiście nie chcę rapować, ni w duszę, lecz prezydent sam rapuje to i ja muszę"