Minister był pytany w TVN24 o zakup przez państwowe spółki maseczek niespełniających norm. Przyleciały one z Chin największym samolotem świata – Antonow An-225 Mrija.
– Decyzje administracyjne dla spółek Lotos, KGHM i Agencji Rozwoju Przemysłu, zobowiązujące te spółki do zakupu sprzętu ochrony indywidualnej, czyli właśnie maseczek, kombinezonów, et cetera (…) wydał w ramach obowiązywania ustawy covidowskiej Prezes Rady Ministrów. Umowy podpisywałem ja – oświadczył Dworczyk.
Według niego "tym spółkom trzeba podziękować za zaangażowanie i proobywatelską postawę, że wykorzystując swoje kontakty międzynarodowe pozyskiwały sprzęt w tym trudnym okresie".
– Trzeba sobie jasno powiedzieć, bo może już dzisiaj część osób nie pamięta, że to był czas, kiedy po prostu cała Europa walczyła o to, aby zapewnić lekarzom i pielęgniarkom środki ochrony i my robiliśmy tak samo. Wszystkie kraje wykorzystywały do tego wszystkie możliwe narzędzia – stwierdził szef KPRM.
– U nas była w to włączona administracja, spółki skarbu państwa oraz różne służby, dokładnie tak samo jak na całym świecie. Dzisiaj robienie z tego zarzutu jest po prostu nie w porządku. Naszym celem było zapewnienie personelowi medycznemu środków ochrony i to zrobiliśmy. Gdyby drugi raz była taka sytuacja, zrobiłbym (…) dokładnie to samo – oświadczył Dworczyk.
Czytaj też:
Brat ministra Szumowskiego zabiera głos ws. afery z maseczkami