Sanepid ukarze prezydenta? Wpłynęła skarga od byłego pracownika TVP

Sanepid ukarze prezydenta? Wpłynęła skarga od byłego pracownika TVP

Dodano: 
Andrzej Duda podczas spotkania z obywatelami
Andrzej Duda podczas spotkania z obywatelami Źródło:YouTube / godlo
Do sanepidu wpłynęła skarga o naruszenie przez prezydenta przepisów dot. odległości i organizowania zgromadzeń. O szczegółach pisze serwis Wprost.pl.

Dziennikarz Andrzej Tomczak, wieloletni współpracownik TVP, a obecnie wolny strzelec, został zatrzymany 8 maja w czasie protestu przedsiębiorców w Warszawie. Jak powiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", został zamknięty pomiędzy dwoma kordonami policji, która rozdzielała protestujących idących pod siedzibę PiS na ul. Nowogrodzkiej. Ostatecznie został ukarany grzywną 10 tys. zł.

W takiej sytuacji, Tomaczak postanowił szukać sprawiedliwości w dość niecodzienny sposób. Złożył do Sanepidu skargę na prezydenta. W ubiegły weekend Andrzej Duda odwiedził targowisko w mazowieckim Garwolinie. Polityk rozmawiał ze sprzedawcami, był w tłumie ludzi. Prezydentowi towarzyszyli m. in. minister Adam Kwiatkowski oraz europoseł, rzecznik jego sztabu Adam Bielan. Nie zabrakło lokalnych samorządowców.

"W imieniu Mazowieckiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego oraz Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Garwolinie potwierdzam, że do instytucji wpłynęło wysłane mailem pismo pana Andrzeja Tomczaka skierowane do PPIS w Garwolinie, dotyczące wizyty Prezydenta Andrzeja Dudy w Garwolinie. Pismo zostało także przekazane do wiadomości Mazowieckiego Inspektora Sanitarnego" – pisze cytowana przez Wprost.pl Joanna Narożniak z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Warszawie.

W skardze wskazano, że Andrzej Duda złamał przepisy "Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 16 maja 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii". Chodzi o zapisy dotyczące organizowania zgromadzeń. Dziennikarz stwierdza, że Andrzej Duda zorganizował w czasie pandemii takowe zgromadzenie. Wprost.pl opisuje, że kolejnym podnoszonym argumentem jest łamanie procedur określających przemieszczanie się. Paragraf 16. wspomnianego rozporządzenia nakazuje do odwołania, że: "jednocześnie mogą się poruszać osoby w odległości nie mniejszej niż 2 m od siebie: chyba że zachowanie tej odległości nie jest możliwe ze względu na opiekę nad: – dzieckiem do ukończenia 13. roku życia, zgodnie z ust. 2, – osobą z orzeczeniem o niepełnosprawności, osobą z orzeczeniem o stopniu niepełnosprawności, osobą z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego lub osobą, która ze względu na stan zdrowia nie może poruszać się samodzielnie".

Do skargi dołączone zostały fotografie. Autor skargi domaga się "nałożenia stosownej kary, biorąc pod uwagę, iż działania te są podejmowane notorycznie, mimo ogłoszonego stanu epidemicznego oraz stosowanych ograniczeń, nakazów i zakazów. Jawne łamanie przepisów przez Prezydenta RP jest w sposób szczególny naganne".

Czytaj też:
"Czuję się wykorzystana". Lektorka oskarża Latkowskiego
Czytaj też:
Kosiniak-Kamysz odpowiada Kaczyńskiemu: Proszę nie odwracać kota ogonem


Źródło: Wprost.pl
Czytaj także