– Między innymi po to ubiegam się o urząd prezydenta, żeby rodzina była chroniona w sposób jeszcze lepszy, jeszcze bardziej kompleksowy, także poprzez ochronę przed ideologiami, które są wrogie rodzinie, które chcą tradycyjną rodzinę zmienić, wykrzywić, które chcą budować inny świat, świat sprzeczny z naszymi tradycjami, sprzeczne z tym, w czym wyrośliśmy. Sprzeczne z tym, gdzie się urodziliśmy – mówił prezydent podczas wizyty w Wieluniu.
Andrzej Duda mówił także o wielkich inwestycjach, które mają być kołem zamachowym polskiej gospodarki w dobie spowolnienia wywołanego koronawirusem: – Nie mam żadnych wątpliwości, że nas na to stać. Jeśli jesteśmy w stanie podołać temu, żeby dzisiaj miliard złotych dziennie był przekazywany polskim przedsiębiorcom, żeby ratować miejsca pracy, to stać nas też na to, żeby zrealizować te inwestycje i zrobimy to dla rozwoju Polski.
– Ale proszę państwa o wsparcie, bo te wszystkie wielkie plany inwestycyjne, plany, które mają nam przynieść prosperitę gospodarczą, które mają nam w efekcie przynieść rozwój gospodarczy, wyższe wynagrodzenia, miejsca pracy, nowoczesny przemysł, wszystko, co jest nam w Polsce tak bardzo potrzebne, co dzieje się w tej chwili – zaapelował prezydent.
Czytaj też:
"Straszenie tymi tematami rezonuje, ale...". Kulisy sporu w PiS o "niemoralnego Trzaskowskiego"Czytaj też:
Prezydent przeciwko ideologii LGBT. "Nie będzie na to mojej zgody"