Od dłuższego czasu nowe przypadki koronawirusa dotyczą w znacznej mierze Śląska. Ledwie w ciągu ostatniej doby w województwie tym potwierdzono 188 nowych zakażeń. W ubiegłym tygodniu rząd podjął decyzje o czasowym zamknięciu kopalń, w których odnotowano zachorowania na COVID-19. – To oznacza, że od jutra wstrzymamy pracę w dwóch kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej i w 10 kopalniach Polskiej Grupy Górniczej – tłumaczył w ubiegły poniedziałek wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
Do sytuacji na Śląsku odniósł się podczas konferencji w Gliwicach przewodniczący Platformy Obywatelskiej. Borys Budka przekonywał, że to właśnie tam " jak w soczewce skupia się niemoc obecnej władzy i błędy popełnione w walce z pandemią". Zarzucał ministrom Szumowskiemu i Sasinowi, że gdy był czas, żeby izolować osoby chore, jak najwięcej testować, oni zajmowali się wyborami.
– Nie zajmowali się tym, co najważniejsze, czyli zdrowiem i życiem ludzi. Teraz na te działania jest dużo za późno. Niestety COVID stanowi przykrywkę do tego, by rozwiązywać w sposób brutalny ekonomiczne problemy śląskich kopalń, bo wybór tych kopalń do ich częściowego zamykania jest nieprzypadkowy. To są kopalnie, które odnotowują bardzo niskie wyniki ekonomiczne, ale przypomnę, że w województwie śląskim polskie kopalnie, ten rząd wpompował 10 mld zł bez żadnego efektu – mówił Borys Budka.
Czytaj też:
Tyle procent górników zakaziło swoje rodzinyCzytaj też:
Aktorka napisała do prezydenta. Obawia się, że będzie następna do "odstrzału"