Biedroń mówi o "naganiaczach PO". Dostało się Lisowi

Biedroń mówi o "naganiaczach PO". Dostało się Lisowi

Dodano: 
Robert Biedroń
Robert Biedroń Źródło: PAP / Tytus Żmijewski
Robert Biedroń podkreśla, że nie da się szantażować "naganiaczom platformerskim" takim jak Grzegorz Schetyna czy Tomasz Lis.

Robert Biedroń w rozmowie z TVN24 powiedział, że nie podjął jeszcze decyzji ws. tego czy udzieli oficjalnego poparcia kandydatowi Koalicji Obywatelskiej. – Jestem otwarty na rozmowy. Zapraszam Rafała Trzsakowskiego. Usiądźmy i porozmawiajmy o naszej wizji Polski, o tym co Rafał Trzaskowski ma do zaproponowania – mówił.

Lider Lewicy dodał, że z chęcią spotkałby się w tym celu również z Andrzejem Dudą.

– Jeden i drugi odwołuje kolejne debaty. Miała być debata u państwa w TVN, w Polsacie. Ci kandydaci je odwołali. Przecież nie możemy kupować kota w worku. Musimy wiedzieć, jakie ci kandydaci mają poglądy. Chętnie porozmawiam, jestem człowiekiem dialogu – podkreślał.

Biedroń stwierdził, że lewicowi wyborcy oczekują, że w pierwszej turze będą mieli możliwość głosowania na swojego kandydata. – A w II turze wyborcy mają też swój rozum i będą podejmowali niezależnie decyzje i żeby nie wiadomo ile naganiaczy platformerskich, Grzegorzów Schetynów czy Tomaszów Lisów próbowali nas szantażować, Lewica ma swój rozum i podejmie racjonalne decyzje – mówił polityk.

Czytaj też:
"Kaczyński wchodzi do gry". WP: Tak pomoże Dudzie
Czytaj też:
Duże zmiany w PiS: To może być "namaszczenie" na następcę Kaczyńskiego


Źródło: 300polityka.pl / TVN24
Czytaj także