"Niezwykle niezgrabne". Hołownia ujawnia: Były próby podchodów ze strony PO

"Niezwykle niezgrabne". Hołownia ujawnia: Były próby podchodów ze strony PO

Dodano: 
Szymon Hołownia
Szymon Hołownia Źródło: PAP / Adam Warżawa
Takie próby podchodów miały miejsce, ale były niezwykle niezgrabnie robione – powiedział Szymon Hołownia. Kandydat na prezydenta odniósł się w ten sposób do doniesień, iż miałby zasilić szeregi Koalicji Obywatelskiej.

Niedawno odbyły się pierwsze rozmowy ws. dołączenia Szymona Hołowni do Koalicji Obywatelskiej – informował w sobotę "Super Express". Jeden z posłów PO przyznał, że scenariusz ten jest "całkiem możliwy". – Hołownia widzi, że sam po wyborach nic nie wskóra. Wciąż się waha czy może budować coś z nami – dodał rozmówca gazety.

Jak podkreślał z kolei wiceprzewodniczący PO Tomasz Siemoniak, wszystko będzie zależało od jego wyniku i woli dalszego uczestnictwa w polityce. – Jego wyborcy są krytyczni wobec PiS, podobnie jak nasi. Po każdych wyborach prezydenckich kandydat, który uzyskuje niezły wynik, ma potencjał polityczny. Liczę, że Hołownia poprze w drugiej turze Trzaskowskiego – przyznał polityk.

Do doniesień tych sam zainteresowany odniósł się w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. Szymon Hołownia przyznał, iż rzeczywiście były próby namówienia go, aby dołączył do Koalicji Obywatelskiej. Jak podkreślił, były to jednak próby "niezgrabne". – Z PO jest ten problem, że najpierw leci ze wszystkim do mediów, żeby oznaczyć terytorium i pokazać, jak bardzo jest silna, zwarta i gotowa. Tak było i tym razem – powiedział kandydat na prezydenta. Jak dodał, miał różne przecieki. Jedna z nich mówiła o tym, że jeżeli zrezygnuje przed pierwszą turą wyborów i udzieli poparcia Trzaskowskiemu, to będzie kandydatem KO na prezydenta Warszawy. Hołownia podkreślił, iż nie zamierza wstępować do KO.

Co w takim razie zamierza zrobić Hołownia jeśli nie przejdzie do drugiej tury wyborów? Kandydat na prezydenta zadeklarował, że nie przekaże swojego poparcia Trzaskowskiemu. – Nie będę wzywał moich wyborców do głosowania na kogokolwiek – zapowiedział i podkreślił, że nie będzie prowadził żadnych rozmów na ten temat, ale poinformuje na kogo sam odda swój głos.

Czytaj też:
"Wiemy po której jest stronie". Poseł PSL o Trzaskowskim
Czytaj też:
Duże zmiany w PiS: To może być "namaszczenie" na następcę Kaczyńskiego

Źródło: wirtualna polska
Czytaj także