Publicysta "Do Rzeczy" odniósł się do pomysłu polityków Platformy Obywatelskiej, aby Rafał Trzaskowski był prezydentem Warszawy tylko częściowo i angażował się bardziej w sprawy krajowe.
– Nie można być prezydentem Warszawy na pół etatu, ale można być prezydentem nierobem, co pokazał Rafał Trzaskowski – ocenił Ziemkiewicz. Jak dodał, gdyby Trzaskowski został przewodniczącym PO, to "bardziej by panował niż rządził".
Zdaniem dziennikarza "Do Rzeczy", dziś w Platformie trudno znaleźć kogoś, kto mógłby być jej prawdziwym liderem. – Za trzy lata możliwa jest utrata hegemonii antypisowskiej PO, jeśli nic się nie zmieni w jej strukturach – dodał.
Ziemkiewicz uważa, że "w Platformie nie można znaleźć jednego człowieka z ikrą, który mógłby prowadzić ten biznes". Według niego PO jest w "schizofrenicznym stanie". – Nie wie, czy uznać czy nie uznać wyniku wyborów – powiedział.
Publicysta zwrócił też uwagę, że mimo zwycięstwa Andrzeja Dudy, wynik wyborów powinien być dzwonkiem alarmowym dla PiS, bo partia Jarosława Kaczyńskiego "przegrywa na całej linii w internecie".
Czytaj też:
Prezydent i premier spotkali się w tajemnicy. Ujawniono kulisy