"Nie ma lepszej ilustracji relacji między rosnącym autorytaryzmem a antysemityzmem niż niedawna kampania prezydencka w Polsce" – podkreśla Iry Forman. Jej zdaniem kampania prezydenta posługiwała się "szokującym, prymitywnym antysemityzmem"
Dziennikarka "Jerusalem Post" twierdzi ponadto, że oprócz antysemityzmu kampania Andrzeja Dudy została oparta na agresji wobec LGBT. Gazeta przekonuje, że aby wygrać wybory, obóz władzy posłużył się sloganem "LGBT to nie ludzie".
Forman stwierdza, że w Polsce w sprawie antysemityzmu mógłby interweniować Biały Dom. "Polski rząd liczy na wsparcie Stanów Zjednoczonych w wielu kwestiach (...). Administracja Trumpa ma więc możliwość, aby chronić mniejszości w takich miejscach jak Polska" – przekonuje dziennikarka.
Jej zdaniem jest już najwyższy czas, aby władze USA pochyliły się nad kwestią praw człowieka w Polsce.
Czytaj też:
Polityk z Podkarpacia: Hejterzy nam bardzo pomogli. Wybaczamy, że nie chcą naszych ziemniakówCzytaj też:
Marcin Meller: Mam ochotę komuś w mordę strzelić