Zamordowana kobieta to 36-letnia Tamara, która zaginęła bez śladu na początku listopada. Bliscy kobiety zgłosili policji jej zniknięcie, a służby weszły do lokalu, w którym mieszkała. Z lokalu nic nie zniknęło, na miejscu został też wszystkie jej rzeczy oraz pies.
Sąsiedzi i ochrona wskazali sprawcę
Policja szybko ustaliła, że sąsiedzi i ochrona budynku zapamiętali mężczyznę, który późno w nocy wychodził z budynku, gdzie znajdowało się mieszkanie 36-latki. Mężczyzna próbował bezskutecznie uruchomić samochód kobiety, ale spłoszył go ochroniarz, który chciał wiedzieć, skąd ma on kluczyki do nieswojego samochodu.
Mężczyzna oddalił się spod mieszkania pieszo, niosąc dużą torbę.
Aresztowany, przyznał się do winy
Służby ustaliły, że mężczyzna to 26-letni Jakub, który zajmuje się akwarystyką, handlem rybkami i czyszczeniem akwariów. W mieszkaniu kobiety miał zająć się właśnie czyszczeniem akwarium. Jak zeznał potem policji, już w mieszkaniu 36-latki, doszło pomiędzy nimi do kłótni, w wyniku której udusił kobietę.
Policja zatrzymała Jakuba w Świnoujściu, kiedy ten wrócił promem ze Szwecji. Mężczyznę przewieziono do Warszawy, gdzie złożył zeznania oraz przyznał się do morderstwa.
26-latek przyznał też, że wyniósł ciało kobiety w worku, a następnie ukrył je w garażu, na posesji w okolicach Grójca. Mężczyzna nie umiał wytłumaczyć dlaczego w trakcie kłótni powalił ofiarę i ją udusił.
Chociaż na razie policja nie ustaliła żadnego motywu działania mężczyzny, w śledztwie pojawiła się informacja, że zabita kobieta miała pojawiać się kilkakrotnie w policyjnych kartotekach jako kobieta do towarzystwa.
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
