– ZNP uznaje, że skoro minister edukacji scedował i zdywersyfikował cały proces organizacji i decyzji na poziom dyrektora szkoły, to uznajemy, że decyzję o organizacji nowego roku szkolnego i w momencie rozpoczęcia nowego roku szkolnego w sposób tradycyjny, powinny podejmować dyrektor szkoły w porozumieniu z organem prowadzącym – stwierdził na konferencji prasowej Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.
ZNP domaga się też m.in. zwiększenia nakładów na finansowanie szkół, wykonywanych w nich badań przesiewowych pod kątem koronawirusa, bezpłatnych szczepień przeciwko grypie dla nauczycieli, a także pełnego doposażenia szkół w środki ochrony: płyn do dezynfekcji i maski o wysokiej ochronie.
– Słuchając postulatów kierownictwa Związku Nauczycielstwa Polskiego to czasami mam rozdwojenie jaźni – stwierdził szef MEN, komentując propozycje ZNP.
Jak zauważył, z jednej strony przedstawiciele ZNP mówią, że "dyrektorzy szkół nie są przygotowani do tego, aby podejmować decyzje o ograniczeniu kształcenia stacjonarnego, a za chwilę ci sami szefowie Związku uznają, że dyrektorzy decydować samodzielnie".
– Nie wiem, jaki postulat zgłasza pan Broniarz, bo on sobie zaprzecza – stwierdził Piontkowski.
Czytaj też:
Koronawirus w DPS-ach w Małopolsce. Zakażonych 187 podopiecznychCzytaj też:
Apel dyrektorów szkół. Proszą o stopniowy powrót do nauki stacjonarnejCzytaj też:
Broniarz o "bezpiecznym powrocie do szkół". "Domagamy się także zwiększenia nakładów na finansowanie szkół i zadań edukacyjnych"