Konfederacja: Szkoły wyglądają dziś jak areszty wydobywcze

Konfederacja: Szkoły wyglądają dziś jak areszty wydobywcze

Dodano: 
Posłowie KP Konfederacja Janusz Korwin-Mikke i Grzegorz Braun na sali obrad Sejmu
Posłowie KP Konfederacja Janusz Korwin-Mikke i Grzegorz Braun na sali obrad Sejmu Źródło: PAP / Mateusz Marek
Działacze Konfederacji nie mają wątpliwości, że początek nowego roku szkolnego to porażka tego rządu. Dlaczego?

– To nie powrót do normalności, nie zaprowadzenie porządku w polskim życiu publicznym, ale raczej podniesienie go na wyższy poziom chaosu, terroru i agresji, która rodzi się w sposób nieunikniony w sytuacjach konfliktu wywołanego przez niejasne, uznaniowo wdrażane dyrektywy władz – mówił poseł Grzegorz Braun podczas konferencji prasowej w Sejmie.

– Szkoły zostały zmienione na swego rodzaju "areszty wydobywcze", bo dzieci są zobowiązane do tego, że gdyby posiadały wiedzę, że któryś z członków rodziny jest chory, ma natychmiast informować swoją szkołę – ocenił sekretarz generalny Konfederacji Włodzimierz Skalik, który bez powodzenia ubiegał się o mandat poselski podczas ostatnich wyborów parlamentarnych. Konfederacji wskazują, że absurdem są kolejki, jakie 1 września utworzyły się przed wejściem do wielu polskich szkół. Wszystko przez to, że dzieci musiały dezynfekować ręce.

Konfederacja zaapelowała do szefa MEN Dariusza Piontkowskiego, aby "wziął na siebie odpowiedzialność za podejmowane decyzje i o to, by szkoły funkcjonowały normalnie".

Czytaj też:
W piątek zbierze się Rada Gabinetowa. O czym prezydent będzie rozmawiał z ministrami?
Czytaj też:
Wicemarszałek Sejmu zakażona koronawirusem

Źródło: 300polityka.pl
Czytaj także