Co najmniej cztery gwiazdki, ranne pantofle, minibar... Ile Polacy zapłacą za wygody marszałka Senatu?

Co najmniej cztery gwiazdki, ranne pantofle, minibar... Ile Polacy zapłacą za wygody marszałka Senatu?

Dodano: 
fot. zdjęcie ilustracyjne
fot. zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Jak informuje "Super Express", Kancelaria Senatu rozpisała zaskakujący przetarg, dotyczący rezerwacji miejsc hotelowych dla przedstawicieli Izby. Marszałek Sejmu Tomasz Grodzki stawia hotelom niemałe wymagania.

Duże łóżka, o co najmniej 160 cm szerokości, minibar, ranne kapcie, szlafroki, cztery lub pięć gwiazdek – to tylko niektóre z wymagań stawianych przez Kancelarię Senatu hotelom, w których zatrzymywać się będą senatorowie. Jak informuje dziennik, właśnie rozpisano przetarg na ponad 1000 noclegów na krajowe i zagraniczne wizyty parlamentarzystów.

Według wyliczeń prezentowanych przez "Super Express", założono na ten cel budżet w wysokości ponad 680 tys. zł. Umowa będzie obowiązywała przez 1,5 roku, co daje średnio 37 tys. zł miesięcznie.

Tak duża kwota zaskakuje szczególnie w obliczu panującej pandemii koronawirusa i ograniczeń dotyczących m.in. wyjazdów zagranicznych. – Obecne postępowanie zostało wszczęte w związku ze zbliżającym się terminem zakończenia obowiązywania dotychczasowej umowy – tłumaczą w rozmowie z "SE" urzędnicy.

Jak dodają, "zawarcie nowej umowy (...) nie obliguje Kancelarii Senatu do zamawiania tych usług, ale umożliwi dostęp do nich, ilekroć sytuacja epidemiczna pozwoli na udział senatorów w międzynarodowych spotkaniach".

Czytaj też:
Kancelaria Senatu straciła swojego szefa. Grodzki: To nie jest dymisja
Czytaj też:
Czeka nas awantura w Senacie? "To skutkowałoby rozpadem KO"

Źródło: se.pl
Czytaj także