– Mamy poważny kryzys. O 13 zbiera się kierownictwo PiS i będą trwały rozmowy na temat jego rozwiązania. Podobnie jak Marek Suski 50/50 oceniam szanse na pozostanie Zbigniewa Ziobro w rządzie. Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że Zjednoczona Prawica ma się dobrze, ale tak nie jest. Podobny kryzys mieliśmy w maju, wtedy udało się z tego wirażu wyjść na prostą z wygranymi wyborami prezydenckimi p. Andrzeja Dudy. Myślę, że teraz też uda sam się wybrać takie rozwiązania, które pozwolą nam na dobre zarządzanie Polską – oceniał senator PIS.
Dopytywany o możliwe rozwiązania na niedaleką przyszłość, Karczewski stwierdził, że istniałaby "możliwość dogadywania się" w ramach rządu mniejszościowego. – Rządy mniejszościowe, są przykłady w innych krajach, doskonale sobie radzą, wprowadzają reformy, także odważne – przekonywał.
Kaczyński w rządzie?
Stanisław Karczewski stwierdził, ze brane jest pod uwagę rozwiązanie, żeby Jarosław Kaczyński zasilił rząd. – Też jestem zwolennikiem tego by prezes wzmocnił rząd, wolałbym by w roli premiera. Ale polityka jest bardzo dynamiczna, również taki układ personalny jest możliwy i bardzo poważnie brany pod uwagę – uznał.
Zdaniem polityka, posłowie Solidarnej Polski, głosując przeciwko "piątce dla zwierząt" dokonali pewnej "demonstracji politycznej". – Dyscyplina będzie miała zastosowanie również podczas głosowań w Senacie. Musimy być konsekwentni, by wprowadzać zmiany, poważne zmiany. W Polsce potrzebna jest lojalność, potrzebna jest zgrana i odpowiedzialna drużyna – dodawał. Jak zaznaczał, "myśli, że p. prezydent podpisze tę ustawę", a nawet gdyby została zawetowana, weto zostałoby odrzucone, bo cieszyła się bardzo dużym, ponadpartyjnym poparciem w Sejmie.
Czytaj też:
"W prokuraturze nie ma miejsca na politykę". Ziobro o swojej dymisjiCzytaj też:
"Nie poszło o ustawy". Fogiel ujawnia, dlaczego rozpadła się koalicjaCzytaj też:
"Powinni poskromić apetyty. Są partiami bardzo małymi". Czarnek sprowadza na ziemię koalicjantów