Znany ze swojej krytycznej oceny działań rządu w kwestii walki z koronawirusem Andrzej Sośnierz był gościem programu "Express Biedrzyckiej". Polityk mówił tym, jak zlekceważono jego propozycje dotyczące tego, jak radzić sobie z epidemią. Jak podkreślił, jego pomysły w ogóle nie były omawiane.
– To mnie deprymuje – stwierdził poseł Porozumienia, wskazując jednocześnie, że nie tylko jego. – Dlatego, że prof. Maksymowicz także alarmował. Pisał list do prof. Szumowskiego ponad pięć miesięcy temu. Zawarł w nim informację o tym, aby przygotować szczepionkę na grypę. Jednak widzę, że mamy do czynienia z manierą, aby nie słuchać innych – mówił. Sośnierz przyznał, że "to wielka szkoda", bo - jak życie pokazało - to oni mieli rację.
– Należało zmienić taktykę walki z epidemią. Mamy bardzo dobry przykład skuteczności w kwestii walki z koronawirusem na Śląsku. Gdy górnicy zachorowali intensywnie przebadano ich rodziny. Dzięki odseparowaniu społeczności Śląsk jest na 13-14 miejscu pod względem zakażeń. Mamy dobry przykład, że intensywne przetestowanie tłumi epidemię. Powinniśmy testować pacjentów – tłumaczył.
Przypomnijmy, że Ministerstwo Zdrowia poinformowało we wtorek, że badania laboratoryjne potwierdziły zakażenie koronawirusem u kolejnych 2 236 osób. Z powodu COVID-19 zmarło 58 chorych, najwięcej od początku epidemii. Łącznie od początku epidemii chorobę wykryto u 104 316 osób, zmarło 2 717 z nich.
Czytaj też:
"To czystej wody sk...". Wicerzecznik PiS nie wytrzymałCzytaj też:
"Drastyczne działania". "SE": Kaczyński i jego ludzie są bardzo mocno zdeterminowani