Jak pisze warszawski korespondent "FAZ" Gerhard Gnauck, mimo swojego wieku Adam Boniecki „wciąż jest aktywny jako ksiądz i jako dziennikarz. Podwójne życie, które, jak sam mówi, uważa za szczęście”. „Jest najstarszym i najbardziej znanym spośród niewielu katolickich duchownych, którzy popadli w otwarty konflikt z instytucją Kościoła w Polsce i zostali za to ukarani zakazem wypowiadania się w mediach” – dodaje.
Jak stwierdza autor, ks. Boniecki to „towarzysz polskiego papieża Jana Pawła II", który jest "dziś w wielu kwestiach «liberalnym» krytykiem Kościoła, ale od środka”. „Najwyraźniej także niebezpiecznym – do tego stopnia, że akurat ten zakon, który Boniecki przez siedem lat prowadził w Watykanie jako jego generał, ukarał go nałożeniem kagańca. Ale jednocześnie jest on człowiekiem, którego wielu chce słuchać” – pisze Gnauck.
„FAZ” wspomina też o historii „Tygodnika Powszechnego”. Jak pisze korespondent gazety, pismo, które stało się „legendą”, w dalszym ciągu określa się „katolickim czasopismem społeczno-kulturalnym, chociaż jego ultrakonserwatywni krytycy chętnie pozbawiliby je przymiotnika «katolickie»”.
Czytaj też:
"Nie podejmujemy racjonalnych decyzji". Poseł Porozumienia: Wkurza mnie toCzytaj też:
Skandal w Watykanie. Chodzi o kardynała Becciu