"Kłamliwa pogadanka". "GW" atakuje obrońcę życia. "To forma zastraszenia i próba cenzury"

"Kłamliwa pogadanka". "GW" atakuje obrońcę życia. "To forma zastraszenia i próba cenzury"

Dodano: 
Bawer Aoondo-Aka
Bawer Aoondo-Aka Źródło: Bawer Aondo-Akaa, archiwum prywatne
Dziennikarze mediów Agory w jednym z artykułów nazywają prelekcję dr. Aondo-Akaa dotyczącą aborcji "kłamliwą pogadanką". W zeszłym tygodniu działacz pro-life miał wykład w jednym z krakowskich liceów.

Podczas wykładu Aondo-Akaa tłumaczył, czym w istocie jest "zabieg" usunięcia ciąży oraz pokazał film z jego przebiegu. Mówił także m.in. o strategii deprawowania dzieci i młodzieży.

Wykład obrońcy życia nie spodobał się krakowskim dziennikarzom "Wyborczej". Pod presją gazety oraz środowisk lewicowych i radnych Krakowa, w szkole miała odbyć się kontrola ze strony Wydziału Edukacji Miasta Krakowa. Radnych Lewicy i KO ubiegła jednak Małopolska Kurator Oświaty. Barbara Nowak zapowiedziała, że działania dyrektora szkoły skontrolują przedstawiciele Kuratorium.

Bawer Aondo-Akaa odczytuje całą sytuację jak próbę wprowadzenia cenzury oraz zastraszenia dyrektorów placówek szkolnych, tak aby bali się zapraszać osoby spoza lewicowego mainstreamu.

– "Gazeta Wyborcza” nie może zdzierżyć, że licealiści zobaczyli prawdę o aborcji i usłyszeli o ideologii gender. Jest to forma zastraszenia i próba wprowadzenia cenzury. Chodzi o to, żeby dyrektorzy bali się zapraszać na prelekcję osoby, które nie popierają lewicowych, neobolszewickich ideologii. Teraz pod presją radnych i mediów miała odbyć się kontrola szkoły przez urzędników ratusza, ale wyprzedziła ich małopolska kurator oświaty Barbara Nowak. Sądzę, że przetnie to bezpodstawne ataki na dyrektora – stwierdził obrońca życia.

– W rzeczywistości nie przekroczyłem nawet podstawy programowej. O tych tematach młodzież dowiaduje się na lekcjach WOSu, religii i innych. Moje prelekcje były uzupełnieniem – dodaje dr Bawer Aondo-Akaa.

Rodzice twierdzą, że nikt nie pytał ich o zgodę na uczestnictwo ich dzieci w wykładzie. Dodatkowo zarzucają Aondo-Akaa, że pokazany przez niego film był zbyt drastyczny.

Sam dyrektor liceum, w którym odbył się wykład tłumaczy powody swojej decyzji. – Przed spotkaniem ktoś zapytał mnie, czemu organizuję w szkole spotkania polityczne. Tak, temat aborcji jest narzędziem walki politycznej, ale nie powinien nim być. To temat o istocie człowieczeństwa – stwierdził jeszcze przed prelekcją dyrektor szkoły Mariusz Graniczka.

Czytaj też:
Afera policka. CBA u pracownika stołecznego ratusza i b. agenta ABW
Czytaj też:
Co się stało z Polską?

Źródło: Pro Prawo-do Życia, Gazeta Wyborcza
Czytaj także