Mecenas został przetransportowany karetką do szpitala. W obecnej chwili nie wiadomo w jakim jest stanie. "Tata trafił do szpitala po tym jak zemdlał w obecności funkcjonariusza CBA w łazience. Wcześniej czuł się dobrze i mówił, że po jego odpowiedzi „nie” na pytanie funkcjonariuszy o to czy ma myśli samobójcze wybuchli oni śmiechem. Nie chcę myśleć co się stało. Dziękuje za wsparcie" – napisała na Twitterze jego córka, Maria.
Zatrzymanie Giertycha
Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn przekazał, że "CBA zatrzymało biznesmena Ryszarda K., mec. Romana G. oraz inne osoby podejrzane w śledztwie dotyczącym działalności na szkodę spółki giełdowej". Roman Giertych znalazł się w grupie zatrzymanych przez CBA na polecenie Prokuratury Regionalnej w Poznaniu. Zatrzymanie ma związek ze sprawą wyprowadzenia kwoty niemal 92 mln zł z giełdowej spółki deweloperskiej. Przez CBA w czwartek przeszukane zostały willa Giertycha w Józefowie i jego kancelaria adwokacka na Nowym Świecie w Warszawie. Podczas przeszukania w willi adwokat zasłabł. Na miejsce przyjechała karetka pogotowia. Został wyniesiony nieprzytomny z domu na noszach do karetki.
Na twitterowym koncie Romana Giertych opublikowano pierwszy komentarz adwokata. Jego zdaniem akcja CBA ma jedynie na celu przykrycie sytuacji epidemicznej w kraju i odwrócenie uwagi opinii publicznej.
"Zostałem dziś zatrzymany pod zarzutem działania na szkodę jakiejś spółki, skuto mnie kajdankami w przeddzień sprawy aresztowej L. Czarneckiego, którego jestem jedynym obrońcą. Nie pozwólcie, żeby moje zatrzymanie przykryło katastrofę epidemiczną rządu PiS, bo taki jest tego cel" – czytamy we wpisie zamieszczonym na twitterowym koncie Giertycha.
Czytaj też:
Tvp.info: USA wycofały grant dla fundacji Ludmiły KozłowskiejCzytaj też:
"Proszę Was...". Dramatyczny apel posła PiS chorego na COVID-19