Podczas rozmowy z Tomaszem Lisem, Wojciech Mann komentował zachowanie rządzących oraz dyskutował o współczesnych elitach. Odpowiadał na pytanie prowadzącego, czy obecna władza dokonuje pewnej "zemsty na narodzie".
– Zastanawiam się, jakie mogą być przyczyny takiego nielubienia swojego narodu, żeby mu bez przerwy udowadniać, że jest gorszy, prowincjonalny i chwalić tych, którzy przyklaskują temu – mówił.
– My jesteśmy, naprawdę, z dnia na dzień spychani na jakieś marginesy. Ludzie się wstydzą tego, że mają polskie obywatelstwo - ja mówię o ludziach rozumnych i takich, którzy kawałek świata widzieli – ocenił.
– Bo jeśli celem nadrzędnym jest stworzenie takiej zamkniętej puszki, w której będziemy – jak się chwalą rządzący – tworzyć nowe elity, a stare elity trzeba, może nie dosłownie wyciąć, ale albo wypchnąć z kraju, albo zepchnąć gdzieś do jakiejś pakamery, no to to jest zemsta. Tylko pytanie moje, na które nikt mi nie może odpowiedzieć – za co? – zastanawiał się Mann.
twitterCzytaj też:
"Syndrom Bolka", "starość dla niektórych jest okrutna". Bezlitosne reakcje na satyrę Manna o Mierzei Wiślanej