Do zajścia doszło po ogłoszeniu przez Trybunał Konstytucyjny orzeczenia ws. aborcji. TK uznał, że aborcja eugeniczna jest niezgodna z ustawą zasadniczą. O zbadanie zgodności tych zapisów z konstytucją wnioskowała grupa parlamentarzystów. Orzeczenie zapadło większością głosów. Sędziowie Leon Kieres i Piotr Pszczółkowski zgłosili zdanie odrębne do wyroku.
W czwartek wiczorem dwóch mężczyzn usiłowało uniemożliwić Krystynie Pawłowicz wejście do domu. Pytali o orzeczenie TK. Konieczna była interwencja policji. – Chwilę przed 18 samochód z Trybunału Konstytucyjnego odwiózł mnie pod samą klatkę bloku, w którym mieszkam – relacjonowała na antenie TVP Info sędzia TK.
– Ja się czuję zastraszona (...) to jest efekt takiego terroryzowania i szczucia – na mnie też, ale i na innych polityków również – wskazuje sędzia Trybunału Konstytucyjnego w rozmowie z TVP. – W czasie kiedy byłam posłem, kiedy dość odważnie w różnych sprawach się wypowiadałam tak też się działo. Tabloidy się do tego przyczyniają, te różne "Super Expressy", "Fakty", Onet, rozzuchwalają się. Ci dziennikarze odbierają nam zupełnie prywatność (...) Ja się czuję nękana – zaznacza była parlamentarzystka PiS.
Krystyna Pawłowicz w latach 2007–2011 była członkiem Trybunału Stanu. Była posłem na Sejm VII i VIII kadencji. W latach 2011-2019 prof. Pawłowicz była członkiem Krajowej Rady Sądownictwa w latach 2011–2019. Od 5 grudnia 2019 pełni funkcję sędziego Trybunału Konstytucyjnego.
Czytaj też:
Premier: Uratuj komuś życie i zdrowie!Czytaj też:
"99 proc. aborcji to dzieci z podejrzeniem zespołu downa". Jaki prezentuje "Piątkę dla dzieci"