– Przepis zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją – orzekł Trybunał Konstytucyjny. Orzeczenie zapadło większością głosów. Sędziowie Leon Kieres i Piotr Pszczółkowski zgłosili zdanie odrębne do wyroku.
Eurodeputowany Patryk Jaki, który wielokrotnie opowiadał się za wykreśleniem przesłanki eugenicznej z ustawy, zaprezentował pięć argumentów pokazujących, że rozstrzygnięcie TK jest słuszne. Polityk sam jest ojcem chłopca z zespołem downa i wie, jak wygląda życie rodziny z takim dzieckiem. Jaki często zaznacza, jak wiele radości wnosi jego syn.
Wniosek o zbadanie zgodności tej przesłanki z konstytucją złożyło w 2019 r. 119 posłów PiS, PSL-Kukiz'15 oraz Konfederacji. W trakcie rozprawy przed siedzibą TK odbywały się manifestacje – zarówno zwolenników liberalnego prawa aborcyjnego, jak i działączy pro-life, sprzeciwiających się aborcji eugenicznej. Możliwość dokonywania aborcji ze względu na pdoejrzenie nieodwracalnego uszkodzenia płodu to jedna z trzech przesłanek, które w obecnej sytuacji prawnej pozwalają na dokonywanie aborcji.
Przewodniczącym składu orzekającego w tej sprawie była prezes TK Julia Przyłębska, a sprawozdawcą – sędzia Justyn Piskorski.
Czytaj też:
"Już się bałem, że jest niebinarna". Oburzenie po grafice umieszczonej na oficjalnym profilu WarszawyCzytaj też:
"Ja się nie poddaję". Rudzińska-Bluszcz zamierza dalej kandydatować na stanowisko RPO