Przypomnijmy, że w miniony czwartek Trybunał Konstytucyjny orzekł, że aborcja eugeniczna jest niezgodna z konstytucją. Orzeczenie zapadło większością głosów. Sędziowie Leon Kieres i Piotr Pszczółkowski zgłosili zdanie odrębne do wyroku. Od czwartku w wielu miastach Polski odbywają się protesty przeciwko temu orzeczeniu.
Obowiązujący w Polsce od 27 lat tzw. kompromis aborcyjny dopuszczał przerywanie ciąży jeszcze w dwóch przypadkach: gdy stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety i gdy ciąża powstała w wyniku gwałtu. Były premier Leszek Miller przyznaje jednak, że lewica od samego początku starała się podważyć te ustalenia.
"Tzw kompromis aborcyjny z 1993 nie był żadnym kompromisem. Był porozumieniem dwóch solidarnościowych prawic. SLD dwukrotnie próbował liberalizować ustawę z 93 roku. W 1994 jej złagodzenie zawetował prezydent Wałęsa, a w 1997 liberalizację odrzucił TK pod kierunkiem prof. Zolla" – przyznaje polityk.
Czytaj też:
Politolog: Obudzą się demony. Nadzieją jest premier MorawieckiCzytaj też:
"Stan wyższej konieczności". Kosiniak-Kamysz apeluje do premiera ws. wyroku TK