Jest pierwszy akt oskarżenia ws. afery GetBack. W tle bank Czarneckiego

Jest pierwszy akt oskarżenia ws. afery GetBack. W tle bank Czarneckiego

Dodano: 
Bogdan Święczkowski podczas konferencji prasowej w Warszawie
Bogdan Święczkowski podczas konferencji prasowej w Warszawie Źródło: PAP / Rafał Guz
W poniedziałek prokuratura skierowała do sądu pierwszy akt oskarżenia w sprawie tzw. afery GetBack. 16 osobom grozi do piętnastu lat więzienia.

Śledczy zarzucają oskarżonym, w tym byłemu prezesowi GetBack i byłemu kierownictwu Idea Banku, m.in. oszustwa związane z dystrybucją obligacji GetBack i certyfikatów funduszy inwestycyjnych, nadużycie uprawnień i wyrządzenie Idea Bankowi szkody majątkowej w wielkich rozmiarach oraz prowadzenie przez ten bank działalności maklerskiej bez wymaganego zezwolenia KNF.

W toku śledztwa ustalono, że klienci, którzy kupili ponad 5 mln obligacji GetBacku o wartości blisko 3 mld zł, byli wprowadzani w błąd co do sytuacji finansowej spółki i jej możliwości wywiązania się z zobowiązań finansowych. Ze względu na skalę emisji i wysokie oprocentowanie GetBack stopniowo tracił możliwość ich wykupienia, o czym nie informowano klientów, którym dalej sprzedawano obligacje.

– Konsekwencją szybkich i zdecydowanych działań prokuratury było postawienie zarzutów już 75 podejrzanym i zabezpieczenie ich mienia o wartości ponad 400 mln zł, w tym nieruchomości, samochodów, kosztowności, biżuterii, dzieł sztuki – mówił na konferencji prasowej prokurator krajowy Bogdan Święczkowski.

Czytaj też:
Trzaskowski: W tych ciężkich chwilach chcę przekazać ważną informację

Oszukani przez bank

"Oferując je za pośrednictwem sieci sprzedaży Idea Banku, oszukiwano klientów także w kwestii właściwości obligacji, gwarancji zysków i bezpieczeństwa inwestycji. Nakłaniano ich do zakupu, przedstawiając ofertę jako ekskluzywną i ograniczoną w czasie. Pracownicy sieci sprzedaży Idea Banku, nawet ci najniższego szczebla, mieli świadomość, że obligacje GetBack są obarczone wysokim ryzykiem, nie dają gwarancji zwrotu kapitału i nie są zabezpieczone w żaden dodatkowy sposób. Mimo tego przekazywali klientom nieprawdziwe informacje, że obligacje są bezpieczniejsze niż lokata bankowa" – czytamy w komunikacie Prokuratury Krajowej.

Osoby zaangażowane w proceder telefonowały do klientów Idea Banku, którzy mieli w nim lokaty bankowe, zapewniające bezpieczeństwo i gwarancję zwrotu kapitału oraz proponując zamianę ich na ryzykowne obligacje emitowane przez GetBack, pozbawione gwarancji Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Sprzedawcy oferowali obligacje często osobom starszym, które były zainteresowane wyłączenie bezpiecznym lokowaniem swoich pieniędzy, a w wyniku oszukańczych metod, często utracili oszczędności życia.

W rezultacie to klienci Idea Banku stanowią największą grupę – 4 z 9 tys. pokrzywdzonych. "Ich dane Idea Bank, łamiąc tajemnicę bankową, przekazywał bez upoważnienia, przedstawicielom domów maklerskich. Nadmienić także należy, iż Bank aż do listopada 2017 roku, nie miał zezwolenia Komisji Nadzoru Finansowego na wykonywanie działalności maklerskiej, a więc oferowanie instrumentów finansowych i prowadzenia doradztwa inwestycyjnego" – podaje PK.

Czytaj też:
Leszek Czarnecki ma kłopoty. Nowe, nieoficjalne informacje

Prezesi, menadżerowie, prawnicy

Wśród oskarżonych są: były prezes GetBack – Konrad K., byli prezesi Idea Banku – Jarosław A. i Tobiasz, B., byli członkowie zarządu banku Dariusz M. i Małgorzata Sz., a także menadżerowie i radcy prawni banku, prezesi współpracujących z nim domów maklerskich i spółek świadczących fikcyjne usługi oraz prezes i dyrektor rozwoju jednego z funduszy inwestycyjnych.

Zarzut wyrządzenia szkody w wielkich rozmiarach Idea Bank oraz doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem jego klientów prokuratura postawiła także przewodniczącemu rady nadzorczej i jednemu z założycieli banku, Leszkowi Czarneckiemu.

"W rezultacie działań zaangażowanych w przestępczy proceder osób Idea Bank został narażony na odpowiedzialność odszkodowawczą wobec klientów, którzy za jego pośrednictwem nabyli obligacje GetBack, a także na wielomilionowe kary nakładane przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Komisję Nadzoru Finansowego. Oskarżeni wyrządzili również bankowi szkodę w wysokości prawie 9 mln złotych, na którą składają się kwoty wypłacone dotąd pokrzywdzonym wskutek zakupu obligacji GetBack SA" – napisano w komunikacie PK.

Akt oskarżenia skierowała do stołecznego Sądu Okręgowego Prokuratura Regionalna w Warszawie. Oskarżonym grozi do 15 lat pozbawienia wolności.

Czytaj też:
Powstanie Straż Narodowa. Będzie bronić kościołów

Źródło: Prokuratura Krajowa
Czytaj także