Od tygodnia w wielu miastach w Polsce trwają protesty przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji eugenicznej. W ubiegły czwartek TK orzekł, że przerywanie ciąży ze względu na podejrzenie ciężkiej choroby lub upośledzenia płodu jest niezgodne z ustawą zasadniczą.
Jak podaje RMF, pięć organizatorek protestu w Policach niedaleko Szczecina usłyszało zarzuty. Chodzi o wykroczenie, jakim jest organizowanie zgromadzenia bez wymaganego zawiadomienia. To pierwszy taki przypadek.
Rozgłośnia odnotowuje, że miejscowi funkcjonariusze policji przekazali do prokuratury materiały w tej sprawie z zapytaniem, czy pięć kobiet może usłyszeć zarzuty karne: sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób.
Protesty trwają mimo wciąż pogarszającej się sytuacji koronawirusowej, która obciąża system opieki zdrowotnej. Premier Mateusz Morawiecki apelował wczoraj do młodych ludzi o odwołanie manifestacji, by chronić przede wszystkim osoby najstarsze.
W ciągu ostatniej doby Ministerstwo Zdrowia odnotowało ponad 21,6 tys. nowych zakażeń koronawirusem i 202 kolejne zgony. Liczba przypadków jest rekordowa.
Czytaj też:
Rząd wprowadzi stan wyjątkowy? Polityk PiS odpowiada