Jeden z gości programu Woronicza 17 komentował wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji eugenicznej i gwałtowne protesty, jakie wybuchły po nim. Socjolog stwierdził, że termin ogłoszenia wyroku był "niefortunny". Jednocześnie odniósł się do formy, jaką przybrały protesty przeciwników decyzji TK. Od samego momentu ogłoszenia wyroku towarzyszą mu agresywne wystąpienia liderek protestów, akty wandalizmu, niszczenia i profanacji kościołów, dewastacji pomników oraz napady na księży.
– Mam wrażenie że młode pokolenie, przy wsparciu średniego, kultywuje kulturę nieodpowiedzialności. Wysoki poziom emocji spadnie, ale konsekwencje przyzwoleń na wulgarność publiczną na komunikowanie się przez hiperagresywne hasła, na szczucie, na publikowanie adresów, ten upadek obyczajów będzie z nami długo. I wszyscy będziemy tego ofiarami – powiedział prof. Zybertowicz. Wskazał również, że to posłowie opozycji wzywający ludzi do wyjścia na ulicę, są odpowiedzialni za całą sytuację oraz jej następstwa.
– Liderzy, posłowie mają większą wrażliwość społeczną i kulturową i to liderzy są odpowiedzialni za to, że cynicznie wzywają ludzi do manifestacji w sytuacji wysokiego wskaźnika zakażeń, który dla ludzi starszych jest śmiertelny – dodał.
– Jak ktoś uczestniczy w demonstracjach, w których jest pełna przyzwolenie na wulgarność, jak ktoś jest częścią ruchu społecznego, gdzie ruch Strajk kobiet podaje adresy domowe swoich przeciwników, szczuje do formy osaczania konkretnych ludzi, to przekracza pewne reguły gry politycznej cywilizowanego świata – ocenił profesor.
Hierarchowie schowali głowę w piasek
Doradca prezydenta RP ocenił również, że dużej części polskiego Episkopatu zabrakło odwagi na wyrażenie jasnego stanowiska wobec agresywnych zachowań środowisk lewicowych i feministycznych, jakie obserwujemy w ciągu ostatnich dni.
– Hierarchia wykazała się brakiem odpowiedzialności i odwagi cywilnej, i chowając w głowę w piasek dała potwierdzenie pewnej bolesnej tezy, że w cieniu wielkiej postaci polskiego papieża duża część polskiego Kościoła skarlała. I to dało podstawy do kierowania części agresji fizycznej przeciw niemu – stwierdził socjolog.
Czytaj też:
Skandal we Włoszech. Polityk uznał, że ci ludzie "nie są niezbędni dla wysiłku produkcyjnego kraju"Czytaj też:
Melak: Mamy wybuch nienawiści do wiary, tradycji, polskości