W czwartek 22 października Trybunał Konstytucyjny ogłosił wyrok w sprawie zgodności z konstytucją aborcji eugenicznej. Orzeczenie zapadło większością głosów. Sędziowie Leon Kieres i Piotr Pszczółkowski zgłosili zdanie odrębne do wyroku. – Przepis zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją – orzekł Trybunał Konstytucyjny.
Od tego czasu trwają protesty środowisk lewicowych i feministycznych. Kulminacyjna demonstracja pod hasłem "Marsz na Warszawę" odbyła się w ubiegły piątek.
Wyrok Trybunału skomentowała w rozmowie z "Super Expressem" Nelli Rokita. Była doradczyni śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego stwierdziła, że "nikt nie powinien wtrącać się w życie kobiet, a decyzję o urodzeniu należy pozostawić kobiecie".
– Jestem zwolenniczką tego, co w tej sprawie uważała śp. Lech Kaczyński, który był za utrzymaniem kompromisu aborcyjnego – przyznała.
Nelli Rokita zaapelowała, aby nie naruszać tego kompromisu. Przyznała też, że jest szokowana orzeczeniem TK. – To jakiś absurd, a w dodatku coś takiego robić w czasie pandemii koronawirusa?! Apeluję, żeby politycy zrobili w całej sprawie okrągły stół i wypracowali kompromis. No bo jak można bez zgody kobiety, jeśli ma ona problem psychiczny i fizyczny, jak można jej kazać rodzić chore dziecko?! Ona musi mieć prawo do podjęcia decyzji czy chce urodzić takie dziecko – podkreślił była posłanka PiS.
Czytaj też:
Rabiej wyjechał za granicę. "Trzaskowski jest wściekły"