Polityk PiS: Dla mnie to nie są patrioci

Polityk PiS: Dla mnie to nie są patrioci

Dodano: 
Bolesław Piecha
Bolesław Piecha Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Należy bezwzględnie takie incydenty potępić, wskazać tych, którzy zachowywali się szczególnie agresywnie i ukarać – powiedział o burdach na Marszu Niepodległości poseł PiS Bolesław Piecha.

– Jestem Ślązakiem i głębokim patriotą polskim, bo moi dziadkowie w powstaniach śląskich walczyli o to, żeby Śląsk był polski. Natomiast pewnych sytuacji, zwłaszcza tych związanych z Marszem Niepodległości, nie rozumiem – mówił w piątek w TVN24 polityk.

11 listopada na Marszu Niepodległości tysiące osób pojawiło się pieszo, mimo że zgodnie z zapowiedziami organizatorów demonstracja miała być w tym roku zmotoryzowana ze względu na pandemię koronawirusa. W trakcie pochodu doszło do zamieszek i starć z policją.

– To nie jest powód do bójek. Dla mnie to nie są patrioci. To są ludzie, pewne grupy, które przyszły realizować swoje cele, szukać okazji do zaczepki. W tłumie, kiedy są duże emocje, jest o to łatwiej – ocenił Piecha.

Poseł PiS stwierdził, że "należy bezwzględnie takie incydenty potępić, wskazać tych, którzy zachowywali się szczególnie agresywnie no i ukarać". – Od tego mamy rząd, od tego mamy służby i wymiar sprawiedliwości – dodał.

Dotychczasowy bilans środowych wydarzeń w stolicy to 35 rannych policjantów i 36 zatrzymanych osób. Komenda stołeczna cały czas prowadzi czynności związane z chuligańskimi wybrykami podczas marszu.

Czytaj też:
Poeta do rzeczniczki PiS: Zrozum, że was już nie ma

Źródło: TVN24
Czytaj także