Pismo zostało wysłane na początku listopada.
Jak tłumaczyła wówczas rzeczniczka Mazowieckiego Urzędu Marszałkowskiego Marta Milewska, zarząd województwa zdecydował się na ten krok "w poczuciu obowiązku za losy mieszkańców Mazowsza i niestety w obliczu coraz większej liczby zakażeń". "W tak trudnej sytuacji, w jakiej jesteśmy, kiedy ktoś oferuje nam pomoc, nie godzi się jej odmawiać" - podkreśliła rzeczniczka.
W tę środę Milewska poinformowała, że władze Mazowsza uzyskały już wstępną odpowiedź od władz obu landów, a te zadeklarowały gotowość do współpracy. "Zostały nawiązane kontakty robocze, zespoły rozmawiają na temat potrzeb, została wysłana ich lista" - dodała. Szczegóły dotyczące współpracy powinny być wypracowane w ciągu najbliższych tygodni.
Pod koniec października prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier w liście do prezydenta Andrzej Dudy zaoferował pomoc Polsce w walce z pandemią COVID-19. W skierowanej do Steinmeiera odpowiedzi Duda podziękował za ten gest i zapewnił, że "również Polska, jeśli zajdzie taka potrzeba, jest gotowa ściśle współpracować z Niemcami w walce ze skutkami pandemii COVID-19".
Pismo z prośbą o wsparcie do władz graniczących z tym województwem Brandenburgii oraz Saksonii skierowała też marszałek województwa lubuskiego Elżbieta Polak. Z kolei pochodzący ze Śląska europoseł Łukasz Kohut (Wiosna) wystosował do niemieckiego prezydenta list, w którym podkreślił, że informację o możliwości udzielenia pomocy przyjął "z wielką radością" i chciałby, by została ona udzielona jego regionowi.
Na początku listopada wiceminister zdrowia Waldemar Kraska zapewniał, że jeśli chodzi o walkę z pandemią, Polska jest samowystarczalna oraz dysponuje wystarczającą liczbą łóżek i respiratorów. O przyjęcie niemieckiej pomocy apelował m.in. RPO Adam Bodnar.
Czytaj też:
Nawet 36 różnych objawów. Przez to muszą przejść osoby chore na COVID-19Czytaj też:
Zrobimy sobie badanie samodzielnie? FDA zatwierdziła "domowy" testCzytaj też:
Tylu Polaków nie zaszczepi się na COVID-19. Zmienili zdanie?