„10 miliardów złotych (informacja z listopada) ojcowie w Polsce nie zapłacili swoim dzieciom w postaci alimentów. Okradli swoje dzieci!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie płacą bo wolno. Bo nie ma za to konsekwencji.” (pisownia oryginalna) – napisała Krystyna Janda na swoim profilu Facebook. Zaangażowana w działalność KOD aktorka podkreśla wysokość niezapłaconych świadczeń, które zgodnie z prawem powinny zostać przekazane dzieciom. Używa również bardzo mocnych słów pisząc o „okradaniu dzieci”, a także wskazuje na problem braku odpowiednich narzędzi zmuszających do płacenia zasądzonych świadczeń.
Zastanawiające jest to, w jaki sposób Krystyna Janda odniesie się do oskarżeń pojawiających się pod adresem Mateusza Kijowskiego, który wielokrotnie był nazywany „alimenciarzem”. W mediach bardzo często pojawiały się informacje o rzekomym niepłaceniu przez lidera KOD alimentów przyznanych jego dzieciom przez sąd.
Czytając post Jandy na portalu społecznościowym, warto zerknąć do komentarzy użytkowników Facebooka. „Z Kijowskim na czele!.............to nie pani maszeruje razem z nim w marszach KOD?” – pisze Ewa Piotrowska. „Gdyby były wyciągane konsekwencje KOD musiałby znaleźć nowego lidera, a feministki nie miałyby kogo oklaskiwać na Kongresie Kobiet.” – podsumowuje Joanna Trybuchowska. Z kolei w obronę Kijowskiego bierze inna z użytkowniczek Monika Ossowska, której zdaniem lider KOD rzeczywiście nie płaci alimentów, ale wiele dobrego robi dla Polski. „Owszem zalega z alimentami ale robi dla "wolnej Polski" więcej niż oceniający, tryskający jadem internauci” – pisze.
Czytaj też:
Pierwsza dama antyrządowych protestów