Gazeta cytuje wysokiego rangą europejskiego dyplomatę z Budapesztu, który miał zawczasu ostrzec Brukselę, że nie należy lekceważyć zapowiedzianej przez premiera Viktora Orbana blokady porozumienia budżetowego i funduszu odbudowy po pandemii koronawirusa, jeżeli wypłaty środków zostaną uzależnione od przestrzegania praworządności.
Według "Die Welt" Polska i Węgry, blokując środki UE, uczyniły z Europy "zakładnika finansowego", bo na pieniądze z wartego w sumie 1,8 biliona euro pakietu czekają przede wszystkim kraje południa UE, takie jak Włochy, Hiszpania czy Grecja.
Niemiecka gazeta ocenia, że Polska i Węgry "mogą pozwolić sobie na tę blokadę, co pokazuje raport Europejskiego Trybunału Obrachunkowego", który "potwierdza ostrzeżenie dyplomaty z Budapesztu".
"Według niego Polska i Węgry mają jeszcze zaoszczędzone dziesiątki miliardów euro, które mogą wydać do 2023 roku. Do końca 2019 roku oba kraje wykorzystały zaledwie 42 procent środków, które przydzielono im w funduszach strukturalnych na lata 2014-2020" – wylicza "Die Welt".
Dziennik podaje, że Polska miała na koniec zeszłego roku jeszcze 50 mld euro do wykorzystania do 2023 roku, a Węgry – 14 mld euro.
Czytaj też:
Mocne wystąpienie Beaty Szydło w Parlamencie Europejskim