Senator PiS ostro o Terleckim: Czasami lepiej jest pomyśleć, co się mówi

Senator PiS ostro o Terleckim: Czasami lepiej jest pomyśleć, co się mówi

Dodano: 
Ryszard Terlecki
Ryszard Terlecki Źródło: PAP / Leszek Szymański
Słowa wicemarszałka Terleckiego są dla mnie przykre – powiedział w TVN 24 senator PiS Jan Maria Jackowski. Zaznaczył, że na razie nie podejmuje żadnych decyzji jeśli chodzi o swoją przyszłość w klubie PiS.

W środę Senat przyjął ustawę wprowadzającą dodatkową niedzielę handlową 6 grudnia. Przeciw głosowało pięciu senatorów PiS: Mieczysław Golba, Andrzej Pająk, Zdzisław Pupa, Rafał Ślusarz i Jan Maria Jackowski. – Prawdę mówiąc ręce mi już opadają. Nie wiem, czy dywanik cokolwiek pomoże – powiedział Terlecki o Jackowskim dziennikarzom. Dopytywany, czy nie widzi już dla niego miejsca w klubie PiS, odparł: – Coraz mniej. Na uwagę, że to pięciu senatorów głosowało przeciw nowelizacji, Terlecki odpowiedział: – Tak, ale to on tu naprawdę jest, co tu dużo mówić, szkodnikiem.

W odpowiedzi Jackowski oświadczył, że czuje się prześladowany za pilnowanie zobowiązań programowych Prawa i Sprawiedliwości. Senator powiedział, że Terlecki powinien zostać odwołany z funkcji zarówno wicemarszałka Sejmu, jak i szefa klubu PiS, ponieważ "swoimi działaniami kompromituje Sejm i rząd".

Dziś o ten konflikt pytany był w TVN 24 senator Jan Maria Jackowski.

– Przykre są dla mnie te słowa [wicemarszałka Terleckiego], ponieważ od lat należę do polityków, którzy poważnie traktują nasze zobowiązania programowe, wyborcze. Zawsze broniłem programu PiS. Co więcej, jeżeli krytykowałem obóz Zjednoczonej Prawicy, to w sytuacjach, kiedy następowało odejście od programu czy deklaracji moralnych naszych liderów. Przypomnę chociażby, że krytykowałem nepotyzm, nieuzasadnione zarobki współpracowników prezesa NBP, wypowiadałem się krytycznie o piątce dla zwierząt, która absolutnie jest sprzeczna z naszym programem i skonfliktowała nas z wsią. Wypowiadam się krytycznie o 6 grudnia, dodatkowej niedzieli, ponieważ złamało to porozumienie z „Solidarnością” – mówił polityk PiS.

– Pan marszałek Terlecki słynie z różnych wypowiedzi. Przecież wykluczał już pana premiera Gowina, który teraz jest wicepremierem i to z mocną pozycją wewnątrz rządu. Myślę, że to pokazuje, że czasami lepiej jest pomyśleć, co się mówi, niż najpierw mówić, a później wyciągać z tego wnioski albo ich nie wyciągać – zaznaczył.

Dopytywany o konsekwencje, podkreślił, że nie jest członkiem "Prawa i Sprawiedliwości", wiec nie może zostać zawieszony w prawach członka partii.

– Nigdy nie byłem członkiem partii Prawo i Sprawiedliwość, więc potencjalnie sankcje, które mogą dotyczyć członków partii, mnie nie dotyczą. Nie mogę być zawieszony. Najwyższą karą, jaka może być udzielona członkowi klubu parlamentarnego, jest jego wykluczenie. Odbywa się to na podstawie pisemnego wniosku przewodniczącego klubu i jest głosowane w obecności co najmniej połowy członków klubu parlamentarnego – stwierdził.

"Sytuacja jest trudna od wyborów"

Jan Maria Jackowski przyznał w TVN 24, że sytuacja w Zjednoczonej Prawicy jest "trudna" już od momentu wyborów. parlamentarnych.

– Ona była trudna w zasadzie od wyborów parlamentarnych, kiedy nie uzyskaliśmy większości w Senacie (...). Od początku tej kadencji okazało się, że trzeba zmienić filozofię zarządzania całym obozem i sposób rządzenia ze względu na to, że Senat jest kontrolowany przez opozycję – mówił.

–W zasadzie od rekonstrukcji rządu trudno powiedzieć, żeby rząd miał jakieś spektakularne, wielkie sukcesy. Wręcz przeciwnie. Można powiedzieć, że sytuacja nie jest aż taka pozytywna. Sądzę, że to jest czas na bardzo poważną dyskusję wewnętrzną, co należy poprawić, co należy zmienić. Do czasu, dopóki taka dyskusja się nie odbędzie, a moim zdaniem ona jest nieunikniona, nie będę podejmował żadnych decyzji. Zostałem wybrany z list PiS, chcę być w klubie PiS, ale chcę też, by nasz obóz polityczny realizował program, którym wygrywał wybory – zaznaczył.

Czytaj też:
Lempart kobietą roku? Zdumiewająca decyzja "Financial Times"
Czytaj też:
"Wykolejanie historii" vs "czerwona linia". Ostra dyskusja polityków

Źródło: TVN24
Czytaj także