Państwowa Komisja Wyborcza przyjęła pod koniec grudnia ub. r. sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości z wyborów parlamentarnych w 2023 r. Za przyjęciem uchwały w tej sprawie głosowało czterech z dziewięciu członków PKW, trzech było przeciw, a dwóch się wstrzymało.
W połowie grudnia Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN uznała skargę PiS na odrzucenie przez PKW sprawozdania komitetu wyborczego tej partii z wyborów parlamentarnych w 2023 r. Zgodnie z Kodeksem wyborczym taka decyzja SN obligowała PKW do przyjęcia sprawozdania.
Decyzja PKW oznacza, że zgodnie z prawem minister finansów powinien przelać należne PiS środki na konto partii. Tymczasem premier Donald Tusk w swoim wpisie na platformie X zasugerował, że partia Jarosława Kaczyńskiego i tak nie dostanie pieniędzy.
Schetyna: PiS próbuje wprowadzić dualizm prawny
Do sprawy odniósł się w rozmowie z RMF 24 senator Koalicji Obywatelskiej Grzegorz Schetyna.
– Mam nadzieję, że minister finansów nie wypłaci pieniędzy Prawu i Sprawiedliwości, ale to jest jego decyzja, którą podejmie w najbliższych dniach, a może godzinach – powiedział były przewodniczący PO. Jak zaznaczył Schetyna, "decyzje PKW były dwie, więc tej sytuacji towarzyszy duży znak zapytania". – Możliwa jest formuła odmowy, ale możliwa jest także formuła depozytu sądowego, żeby minister finansów mógł poczekać na rozstrzygnięcie tej sprawy przez sąd. Odpowiedzialność jest dziś na barkach Ministerstwa Finansów, ale sprawa jest oczywista i ewidentna – mówił polityk.
Grzegorz Schetyna zwrócił uwagę na rolę, jaką odgrywa w sprawie Andrzej Domański. – Odpowiedzialność jest dziś na barkach Ministerstwa Finansów, ale sprawa jest oczywista i ewidentna. PiS próbuje wprowadzić dualizm prawny. Będziemy tego świadkami przez całą kampanię wyborczą. Każda decyzja rządu, ministrów, będzie podważana – powiedział parlamentarzysta.
Były szef PO: Byłem zdziwiony decyzją PKW
Schetyna skrytykował jednocześnie decyzję PKW z 30 grudnia. Jego zdaniem, podważyła ona "logikę prawną poprzedniej decyzji". – Decyzja w sierpniu była zupełnie inna, a przecież ci sami ludzie ją podejmowali. Wydawało się, że ta sprawa jest zamknięta. Byłem zdziwiony, gdy słyszałem zawiłe tłumaczenia tej decyzji – mówił senator KO.
Jak zaznaczył gość RMF 24, decyzja ministra finansów to kwestia najbliższych dni. – Za chwilę ustalona zostanie data wyborów prezydenckich, rozpocznie się zbieranie podpisów, kampania. Trudno sobie wyobrazić, żebyśmy wchodzili w następną kampanię z nierozwiązaną sprawą dotacji dla PiS – zaznaczył były przewodniczący Platformy Obywatelskiej.
– Jeżeli ktoś łamie prawo, powinien za to odpowiadać. Tak rozumiałem analizy PKW z lata i decyzję z sierpnia – dodał Grzegorz Schetyna.
Czytaj też:
Minister finansów i podpowiadaczeCzytaj też:
Tusk odpowie karnie ws. pieniędzy dla PiS? Prof. Piotrowski: Ciąży groźba