Bartoszewski stwierdził w programie "Graffiti", że "były dwie szanse na obalenie rządu".
– Pierwsza szansa była maju, kiedy była kwestia wyborów i pan wicepremier Gowin się na to nie zgadzał, a drugi raz przy tzw. piątce Kaczyńskiego. Gdyby PO zagłosowała razem z PSL-em i Solidarną Polską, to już nie byłoby rządu – tłumaczył polityk.
Kiedy dziennikarz dopytał Bartoszewskiego czy oznacza to, że Gowin mógł przejść do opozycji, polityk potwierdził. Poseł potwierdził także, że "były prowadzone zaangażowane rozmowy".
Jak dodał Bartoszewski, "to wina braku rozsądku w jednej partii", że nie udało się wówczas obalić rządu.
Jednocześni poseł stwierdził, że PSL prowadzi rozmowy z PiS-em, jednak nie w sprawie współpracy w ramach koalicji rządzącej, ale w sprawie wyboru nowego Rzecznika Praw Obywatelskich. – Chcemy, żeby RPO został wybrany, bo to jest niewłaściwe – dodał Bartoszewski.
Czytaj też:
Senator KO straszy wiceszefa MSZ. Padły słowa o "zdradzie dyplomatycznej"