"Trzeba było zestrzelić!". Ziemkiewicz kpi z siania paniki ws. powrotu Polaków z Wielkiej Brytanii

"Trzeba było zestrzelić!". Ziemkiewicz kpi z siania paniki ws. powrotu Polaków z Wielkiej Brytanii

Dodano: 
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjneŹródło:PAP / ANDY RAIN
Polska wprowadzi zakaz lotów z Wielkiej Brytanii od północy. Decyzja rządu wzbudziła mieszane komentarze. Pojawiły się głosy, że zamknięcie granic dla powracających z Wysp powinno nastąpić natychmiast.

"Ze względów bezpieczeństwa loty z Wielkiej Brytanii do Polski zostaną zawieszone od północy z poniedziałku na wtorek. Decyzja związana jest z pojawieniem się nowej odmiany koronawirusa" – napisał w poniedziałek w nocy na Twitterze rzecznik rządu, Piotr Müller. Duża część krajów Europy już zakazała lotów do Wielkiej Brytanii ze skutkiem natychmiastowym.

"Na trzech tylko lotniskach - Okęcie, Modlin, Balice - wylądowało dzisiaj 30 samolotów z Wielkiej Brytanii. Jeśli były pełne, ponad 6 tys. osób" – zauważył na Twitterze dziennikarz Jakub Krupa.

Do jego postu odniósł się publicysta "Do Rzeczy" Rafał Ziemkiewicz.

"Trzeba było zestrzelić! Za żadną cenę nie wpuścić w polską przestrzeń powietrzną! Skoro wojsko zawiodło, teraz musi ich wszystkich wyłapać i zlikwidować policja, czy antyterroryści dostali już ostrą broń?" – napisał na Twitterze.

twitter

"Jeśli na 1,2 mln oficjalnie stwierdzonych zakażeń przypadły 22 tys. zgonów (pierwsza liczba na bank zaniżona, druga zawiera ofiary "chorób współistniejących" to jaka jest procentowo szansa, że panika wyrządzi więcej szkód niż sam wirus, biorąc za dobrą monetę informacje, że nowa mutacja nie powoduje cięższego przebiegu od starej, tylko jest łatwiej transmitowalna. Odpowiedź lepiej zachować dla siebie, bo wypowiadana na głoś może ściągnąć na głowę gorsze kłopoty niż zarażenie wirusem" – dodał.

twitter

Nowa odmiana

O wykryciu w Wielkiej Brytanii nowego wariantu wirusa SARS-CoV-2 poinformował 14 grudnia brytyjski minister zdrowia Matt Hancock. Przekazał wówczas, że odnotowano ponad 6 tys. zakażeń nową odmianą, głównie w południowej i południowo-wschodniej Anglii. Hancock dodał, że nowy wariant rozprzestrzenia się szybciej niż znana dotychczas odmiana, ale nie wydaje się, by powodował poważniejszy przebieg choroby i nie miał zareagować na opracowane już szczepionki przeciwko COVID-19.

Czytaj też:
Ministerstwo Zdrowia: Duży spadek ilości zakażeń i zgonów
Czytaj też:
Szczepienie albo koniec współpracy? Dyrektor stacji pogotowia zdejmuje maseczkę i się wycofuje: Biologia zrobi swoje
Czytaj też:
Dworczyk: W najbliższych kilkudziesięciu godzinach muszą zapaść decyzje co dalej

Źródło: DoRzeczy.pl / Twitter
Czytaj także