– Mówimy o dzieciach najmłodszych klas 1–3 –zaznaczył.
Jak dodawał, "sanepid już zebrał zapotrzebowanie na testy klas najmłodszych, nauczania początkowego".
– To jest 190 tys. chętnych na przeprowadzenie testu przed rozpoczęciem roku szkolnego po feriach, czyli to jest 190 tys. chętnych nauczycieli klas 1–3 do przetestowania się w drugim tygodniu ferii – mówił Wojciech Andrusiewicz podczas konferencji prasowej.
– Badania odbywają się na zasadzie dobrowolności. Jednak oczywistym jest, że każdy kto będzie miał wynik pozytywny, do szkoły nie wróci. Nie ma wymogu poddawania się testom obowiązkowo, kiedy nie ma wskazań, stąd też nie można wyciągać konsekwencji od osób, które takiemu testowi się nie poddadzą – podkreślił.
Andrusiewicz kolejny raz apelował o spokojnego sylwestra w tym roku.
– Od tego jak spędzimy jutrzejszy dzień, będzie zależało to, co będzie się działo pod koniec przyszłego tygodnia. Czy pozostaniemy na tych dobowych raportach na poziomie 10–13 tys., czy też skoczymy do 20 tys. – mówił.
– Mamy wzrosty liczby osób zakażonych, które raportujemy w tych raportach dziennych. Dzisiaj blisko 13 tys., więc to nie jest tak, że mamy do czynienia z jakimś spadkiem czy osłabieniem epidemii. Jak widzimy wracamy do tego poziomu przedświątecznego, kiedy to właśnie odnotowywaliśmy liczby zakażeń na poziomie 10–12 czy 13 tys. – zaznaczał. – To nie jest wynik, który wskazywałby na to, że w święta coś się wydarzyło. Myślę, że te raporty mówiące o tym, jak mogliśmy zachować się w święta, będą na przełomie tego i przyszłego tygodnia – dodawał.
Czytaj też:
Ogromny wzrost zakażeń i zgonów. Ministerstwo Zdrowia podało najnowsze informacjeCzytaj też:
"Przed chwileczką sprawdzałem". Karczewski po szczepieniuCzytaj też:
"Cichy" brak tlenu we krwi pacjentów z COVID-19. Niepokojąca teoria badaczy