– Powinniśmy na edukację przełożyć całą moc i pieniądze. Nie ma sensu robić co tydzień sondaży, bo przecież nic się nie zmienia w edukacji. Mamy tylko promocję i to najgorszą z możliwych, czyli pokazywanie wbijania igły przed kamerami. To jakiś absurd. Większość ludzi, którzy nie lubią obrazu wkłuwania, odwraca wzrok – wskazywał dr Paweł Grzesiowski na antenie radia Tok FM.
Odnosząc się do wtorkowego sondażu, z którego wynika, że dla więkzości Polaków zachętę do zaszczepienia się stanowiłaby gotówka, lekarz wskazuje, że jego zdaniem pieniędze są atrakcyjne przede wszystkich dla młodych: – Osoby starsze, które czują się zagrożone wirusem, marzą o tym, żeby się zaszczepić. Proszę mi wierzyć, odbieram codziennie kilkadziesiąt telefonów z pytaniem o to, kiedy wreszcie będzie szczepionka. Mam zupełnie inne odczucia niż te sondaże.
Czy zdaniem eksperta szczepienia powinny być obowiązkowe? – To jest temat do dyskusji. Obowiązek szczepień może być wprowadzany wtedy, kiedy mamy rażące zagrożenie zdrowia publicznego i jedynym rozwiązaniem są szczepienia. Mamy takie przykłady w historii, choćby ospa prawdziwa czy gruźlica. Mamy nawet przepisy, które pozwalają na organizację szczepień pod przymusem – ocenia rozmówca Tok FM.
Czytaj też:
Hiszpania: Rodziny mogą stracić opiekę nad seniorami, jeśli odmówią ich zaszczepieniaCzytaj też:
Cezary Pazura będzie zachęcał do szczepień