Afera ze szczepionkami dla celebrytów wybuchła po tym, gdy były premier Leszek Miller został zaszczepiony na COVID-19 poza kolejnością. Jak się jednak okazało, nie tylko były przewodniczący SLD otrzymał dawkę szczepionki, mimo że nie należał do grupy "0". Informację o jej przyjęciu przekazała następnie za pośrednictwem mediów społecznościowych także aktorka Krystyna Janda. Z kolei w sobotę Polsat News poinformował, że zaszczepieni zostali również Wiktor Zborowski, Krzysztof Materna, Andrzej Seweryn i Maria Seweryn.
Tymczasem okazało się, że do tego grona dołączył również polityk Prawa i Sprawiedliwości. Chodzi o starostę opatowskiego z PiS, Tomasza Stanieka. Jak jednak poinformowały władze partii, Staniek został szybko ukarany za swoją niesubordynację.
Do całej sprawy postanowiła odnieść się także Róża Thun. Europoseł PO w ironicznym wpisie postanowiła obarczyć winą za aferę... Jarosława Kaczyńskiego.
"Powiadają, że ta cała awantura jest dlatego, że #Kaczyński chciał być pierwszy! Miał szczepić się narodowo, z patriotyczną orkiestrą i w błyskach fleszy, a tymczasem mu #KrystynaJanda i @LeszekMiller show ukradli... Taki pech!" – napisała polityk.
twitterCzytaj też:
Żołnierz trzech armii. Jedyny taki przypadek w historii II WŚCzytaj też:
Rektor WUM odniósł się do afery ze szczepionkami. Padła jasna deklaracja