"Jest mi niezmiernie przykro". Rektor WUM wydał oświadczenie

"Jest mi niezmiernie przykro". Rektor WUM wydał oświadczenie

Dodano: 
Budynek rektoratu Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego
Budynek rektoratu Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego Źródło:Wikimedia Commons
Jest mi niezmiernie przykro z powodu zaistniałej sytuacji związanej z nieprawidłowościami przy szczepieniach przeciwko COVID-19 prowadzonych przez Centrum Medyczne Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego –  napisał rektor WUM prof. Zbigniew Gaciong w oświadczeniu przesłanym PAP.

Rektor zapewnił, że zarówno w swojej pracy zawodowej, jak również w życiu prywatnym zawsze kieruje się "najwyższymi zasadami moralnymi i etycznymi". "Jednocześnie informuję, że nie zaszczepiłem się w CM WUM Sp. z o.o., ani w żadnym innym ośrodku, czekam na swoją kolej. Nie zaczepiłem też swojej 91-letniej mamy, ani nikogo z mojej rodziny" – dodał prof. Gaciong.

Rektor przypomniał, że powołał specjalną komisję, która przeanalizowała proces szczepień. Komisja ta wykazała liczne nieprawidłowości w organizacji szczepień przez Centrum Medyczne WUM.







Raport komisji WUM: Liczne nieprawidłowości

Z wniosków komisji wynika, że szczepienia były zorganizowane pod presją czasu w okresie świąteczno-noworocznym, choć planowo CM WUM przygotowywało się do ich rozpoczęcia 4 stycznia br., zgodnie z pierwotnymi ustaleniami z NFZ. Jednak – jak podano w komunikacie – już 29 grudnia 2020 r. Centrum otrzymało 75 pierwszych dawek, a 30 grudnia 2020 r. kolejnych 375 dawek, które ze względu na to, że zostały dostarczone rozmrożone, należało zużyć do końca roku.

"W związku z tym zdecydowano się zaproponować szczepienia dodatkowym osobom. Wynikało to z obawy, że nie uda się wykorzystać w pełni wszystkich dawek szczepionki w okresie świąteczno-noworocznym" – poinformowano. Jednocześnie komisja stwierdziła, że w CM WUM miała miejsce zła organizacja akcji szczepień, brakowało także należytego doboru osób, którym zaproponowano i wykonano szczepienia.

Z ustaleń komisji wynika również, że rektor WUM prof. Zbigniew Gaciong nie wywierał żadnych nacisków na zarząd spółki zależnej CM WUM Sp. z o.o. w kwestii doboru osób do szczepienia. Jak podano w komunikacie, komisja ustaliła, że rektorowi nie zostały przedstawione listy zgłaszanych do szczepień osób i nie znał on kryteriów kwalifikacji do szczepień przez Centrum.

Czytaj też:
Rektor WUM wita aktora, który przybył na szczepienie. Ujawniono zdjęcia
Czytaj też:
Skandal ze szczepionkami. Są wyniki kontroli WUM

Źródło: PAP
Czytaj także