We wtorek zwolennicy Donalda Trumpa oblegali Kapitol. Posiedzenie Kongresu w sprawie wyborów prezydenckich zostało przerwane. Protestujący wbiegli do sali obrad Izby Reprezentantów, w tym na mównicę, oraz do biura przewodniczącej tej izby Nancy Pelosi. Część z nich była uzbrojona.
Wciąż nie wiadomo ile osób zostało poszkodowanych w efekcie zamieszek. CNN podaje, że zginęły co najmniej cztery osoby.
„Wydarzenia w Waszyngtonie to wewnętrzna sprawa Stanów Zjednoczonych, które są państwem demokratycznym i praworządnym” – skomentował wczorajsze wydarzenia prezydent Andrzej Duda.
„Władza zależy od woli wyborców, a nad bezpieczeństwem państwa i obywateli czuwają powołane do tego służby. Polska wierzy w siłę amerykańskiej demokracji” – dodał polityk.
Czytaj też:
"Czy raczyłby Pan się obudzić?". Posłanka Lewicy poucza szefa MSZ