Awantura na spotkaniu z Trzaskowskim. Interweniowała policja

Awantura na spotkaniu z Trzaskowskim. Interweniowała policja

Dodano: 
Rafał Trzaskowski (KO)
Rafał Trzaskowski (KO) Źródło: PAP / Paweł Supernak
Dziennikarze telewizji wPolsce24 nie zostali wpuszczeni na spotkanie otwarte z Rafałem Trzaskowskim. Na miejsce wezwano policję.

We wtorek w Centrum Sportu i Rekreacji w Błoniu (woj. mazowieckie) odbyło się spotkanie otwarte z kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta. Na wydarzenie nie została wpuszczona ekipa telewizyjna wPolsce24. "Reporter stacji Piotr Czyżewski wraz z operatorem mieli już wejść na salę, ale tuż przed wejściem zostali zablokowani przez ludzi ze sztabu Rafała Trzaskowskiego" – relacjonował dziennik "Fakt".

Doszło do awantury. Dziennikarze wezwali na miejsce policję. Zwracali uwagę, że Rafał Trzaskowski stosuje cenzurę. Funkcjonariusze poinformowali reportera stacji wPolsce24, że może skierować sprawę do sądu, jeżeli czuje się pokrzywdzony. Ostatecznie ekipa telewizyjna opuściła halę.

Skandaliczne zachowanie reportera i zakaz wstępu na wiece Trzaskowskiego

Telewizja wPolsce24 nie ma wstępu na spotkania Rafała Trzaskowskiego. "Długo się nad tym zastanawialiśmy. Długo byliśmy cierpliwi. Ale są granice. Plucie w twarz jest tą granicą. Od dziś redakcja wPolsce24 nie będzie zapraszana ani wpuszczana na żadne wydarzenia związane z kampanią prezydenta Trzaskowskiego" – przekazała 13 lutego w mediach społecznościowych szefowa sztabu Trzaskowskiego Wioletta Paprocka. Przekonywała, że wiceszef PO jest otwarty na krytykę i trudne pytania, które "regularnie są zadawane" na konferencjach prasowych oraz spotkaniach z wyborcami.

Wcześniej Paprocka opublikowała w sieci nagranie, na którym uwieczniła pracę reporterów telewizji wPolsce24. Na filmie widać, jak podczas konferencji prasowej współpracownik Trzaskowskiego utrudnia im pracę, przerywając i wpychając się na dziennikarzy. W pewnym momencie mężczyzna trzymający kamerę odwraca się i pluje w stronę tego człowieka. Zastępca redaktora naczelnego wPolsce24 Marcin Tulicki wydał oświadczenie, w którym podkreślił, że ekipa telewizyjna została zaatakowana. Jak podkreślił, prowokowanie, obelgi i szarpanie "stało się haniebną normą". Tulicki stwierdził, że operatorowi "puściły nerwy", a stacja nie pochwala i nie akceptuje plucia na współpracowników Trzaskowskiego.

Czytaj też:
"Od kiedy Pan jest w PiS?". Błaszczak reaguje na wystąpienie Trzaskowskiego
Czytaj też:
"Który Rafał jest prawdziwy?". PiS przypomina wypowiedź Trzaskowskiego


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: Fakt
Czytaj także