– Będę zadowolony z opozycji wtedy, kiedy wygra wybory. Trochę czasu musi minąć, bo to jeszcze 3 lata, jeśli nie będzie wcześniejszych wyborów, a moim zdaniem niewiele na to wskazuje – tłumaczył w TVN24 szef Europejskiej Partii Ludowej Donald Tusk.
– Te 2-3 lata trzeba wykorzystać z najlepszą wiarą i odwagą myślenia i determinacją, aby zorganizować całą opozycję, że będzie w stanie pokonać PiS w najbliższych wyborach – podkreślił dalej były premier.
Wypowiedź Tuska rozbawiła publicystę "Do Rzeczy" Rafała Ziemkiewicza.
"Było wziąć i wygrać, przecież tyle prosili i namawiali – a skoro w chwili próby tchórz obleciał, względnie szkoda było ciepełka »ludowej”« synekurki, to już lepiej teraz siedzieć cicho, zamiast robić z siebie drugiego Wałęsę" – skomentował medialny występ byłego premiera Ziemkiewicz.
Czytaj też:
Sondaż dla DoRzeczy.pl: Dobre wieści dla PiS, co z opozycją?Czytaj też:
Terlikowski o śmierci 13-letniej Patrycji. Padły mocne słowa