"W najbliższym czasie nastąpi połączenie Ministerstwa Sportu z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego w jeden resort pod nazwą Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu, którym pokieruje prof. Piotr Gliński" – czytamy w oficjalnym komunikacie Ministerstwa Sportu.
"W związku z opóźnieniem wejścia w życie ustawy o zmianie ustawy o działach administracji rządowej oraz ze względu na konieczność zapewnienia optymalnych warunków przygotowań polskich sportowców do Igrzysk Olimpijskich w Tokio i efektywnego wsparcia dla polskiego sportu w sytuacji obostrzeń i utrudnień związanych z pandemią COVID-19, przyjęty przez Radę Ministrów i procedowany obecnie nowy projekt ustawy nie przewiduje powstania Narodowego Centrum Sportu" – czytamy na stronie resortu.
"W najbliższym czasie nastąpi natomiast połączenie Ministerstwa Sportu z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego w jeden resort pod nazwą Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu, którym pokieruje obecny Minister Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu, Wiceprezes Rady Ministrów, prof. Piotr Gliński. Dzięki podjętym już pracom nad utworzeniem NCS i przeprowadzonym w związku z tym analizom funkcjonowania Ministerstwa Sportu, połączenie obu resortów będzie przebiegać sprawnie i bez zakłóceń" – wskazano w komunikacie.
Prezydent wpłynął na decyzję?
Plany m.in. ws. sportu wysadził w powietrze prezydent Andrzej Duda, który niedawno zawetował ustawę o działach administracji rządowej. Bez ustawy nie tylko nie mogło powstać NCS, ale nawet resorty sportu i kultury nie mogły się połączyć. Jeśli wierzyć komunikatowi Ministerstwa Sportu (które wciąż istnieje, choć nie ma samodzielnego szefa – jest nim minister kultury Piotr Gliński), powstał nowy projekt ustawy o działach już bez Narodowego Centrum Sportu – opisuje portal Onet.
– Nie wrócimy już do tego pomysłu – mówi Onetowi nieoficjalnie rozmówca z rządu.
Czytaj też:
Jacek Sasin trafił do szpitalaCzytaj też:
Budka o szczepieniach: Dochodzą do nas bulwersujące informacje