– Mówimy od samego początku, że zgodnie z umową, która została zawarta przez Komisję Europejską, do Polski w ramach tego solidarnościowego mechanizmu zostaną do końca pierwszego kwartału dostarczone szczepionki, dzięki którym będziemy mogli zaszczepić 3 mln 100 tys. pacjentów. Z uwagi na ograniczenia w dostawach szczepionek więcej osób nie będziemy w stanie do końca pierwszego kwartału zaszczepić – powiedział Dworczyk na piątkowej konferencji prasowej.
Podkreślił, że stworzony system ma dużo większą wydolność, pozwala na wykonywanie dużo większej liczby szczepień, jednak nie jest to możliwe przez ograniczenia w dostawach szczepionek.
– Na godz. 10 (...) w całej Polsce zostało już tylko 150 tys. wolnych terminów i bardzo często są to pojedyncze terminy. W wielu miastach, jak Warszawa, w innych ośrodkach, mniejszych miejscowościach, już wolnych miejsc nie ma – tłumaczył Dworczyk.
– Podział wygląda w taki sposób, że 2 mln 950 tys. zapisanych terminów bądź zarejestrowanych terminów, bądź już osób zaszczepionych to są osoby z grupy zero i seniorzy powyżej 70. roku życia. Czyli 2 mln 950 tys. (to) już zaszczepieni, już zarejestrowani i 150 tysięcy (jest) wolnych terminów udostępnionych do rejestracji – podkreślił.
W piątek o godz. 6 rano ruszyły zapisy na szczepienie przeciwko COVID-19 dla osób od 70. roku życia.
Czytaj też:
Rzecznik rządu: Pfizer nie jest w stanie zrealizować takiej produkcjiCzytaj też:
Szczepienie przeciwko COVID-19 również odpłatnie? Dworczyk odpowiada