Politolog: Opozycja nie zagraża partii rządzącej

Politolog: Opozycja nie zagraża partii rządzącej

Dodano: 
Sejm. Przewodniczący PO Borys Budka (2L), przewodniczący SLD, wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty (P) i przewodniczący KP KO Cezary Tomczyk (L).
Sejm. Przewodniczący PO Borys Budka (2L), przewodniczący SLD, wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty (P) i przewodniczący KP KO Cezary Tomczyk (L). Źródło:PAP / Leszek Szymański
– Wydaje się, że dzisiaj opozycja nie zagraża partii rządzącej. Należy jednak wziąć pod uwagę główny czynnik polityczny, jakim jest pandemia. Patrząc na opozycję, nie wygląda, aby pojawił się tam jakiś mąż stanu, który by wszystkich zebrał i pociągnął za sobą – mówi w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl dr hab. Bartłomiej Biskup, politolog z Wydziału Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych UW.

Z sondażu dla „Rzeczpospolitej” wynika, że 60 proc. badanych nie potrafi wskazać żadnego lidera opozycji. O czym to świadczy?

Dr hab. Bartłomiej Biskup: Jakie pytanie, taka odpowiedź. Co to znaczy lider opozycji? Zapewne każdy pod tym pojęciem rozumie coś innego. Ta duża liczba osób wynika z tego, że mamy w Polsce system wielopartyjny. Utrzymuje się on pomimo prób stworzenia różnych bloków politycznych. To się nie udaje, ponieważ w Polsce przeważają tradycje wielopartyjne. Moim zdaniem szukanie lidera opozycji jest robione trochę na siłę. Wniosek jest taki, że zamiast kreować nowych liderów, opozycja powinna pracować nad ofertą polityczną. Wyborcy nie postrzegają jej jako zjednoczonego monolitu.

Czy to oznacza, że pozycja Prawa i Sprawiedliwości jest niezagrożona?

Na miejscu polityków każdej z partii nie spałbym spokojnie. Wydaje się, że dzisiaj opozycja nie zagraża partii rządzącej. Należy jednak wziąć pod uwagę główny czynnik polityczny, jakim jest pandemia. Patrząc na opozycję, nie wygląda, aby pojawił się tam jakiś mąż stanu, który by wszystkich zebrał i pociągnął za sobą.

Inne sondaże pokazują wysoki wskaźnik zaufania do Szymona Hołowni. Czy ewentualnie on może zostać liderem opozycji?

Hołownia jest wciąż kimś nowym w polityce. Dziś rzeczywiście ma duże zaufanie, ale zobaczymy, czy zdoła to utrzymać do wyborów. Moim zdaniem może to być dosyć ciężkie.

Partia Hołowni składa się z ludzi o różnych poglądach światopoglądowych i gospodarczych. Czy taki twór ma szansę przetrwać?

To się okaże, ale na pewno musi znaleźć coś bardziej spajającego to ugrupowanie. Świeżość nie może być jego jedyną wizytówką. Na pewno ten ruch ma potencjał, finansowanie i strategiczne plany. Zobaczymy, jak będzie zachowywać się Platforma, mająca podobnych wyborców, którzy mogą w przyszłości zagłosować na partię Hołowni. PO obchodziła niedawno swoje 20-lecie i pewnie sama wypracowuje nową strategię, która pozwoliłaby jej dalej działać.

A’propos Platformy, w tym sondażu Donald Tusk uplasował się na dalszym miejscu. Czy wizja tego polityka jako lidera opozycji to już zamknięty rozdział?

Niewiele wskazuje na to, aby Donald Tusk miał wrócić do polskiej polityki, a po drugie nie spotkałoby się to z aprobatą społeczną. Sondaże to jasno pokazują. Ma swoje miejsce w polityce, ale takie jak np. byli prezydenci: Lech Wałęsa czy Aleksander Kwaśniewski. Raczej będzie próbował odnaleźć się w takiej roli.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także