Zdaniem Czarneckiego w sprawie zakupu szczepionek przeciwko COVID-19 nie wszystko zostało przeprowadzone tak, jak powinno. Polityk mówił o spotkaniu przedstawicielki KE z reprezentantami państw członkowskich.
– Jestem obecnie w Brukseli. Niedawno było spotkanie z panią dyrektor generalną w Komisji Europejskiej, Włoszką odpowiedzialną za kwestię szczepionek. Przedstawiciele państw członkowskich są po prostu wzburzeni. Konsekwencje braku szczepionek są olbrzymie. Nie można mówić, że wszystko jest "cacy", jak niektórzy chcą tę rzeczywistość korygować – powiedział Ryszard Czarnecki w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski.
Jego zdaniem problemy z dostępnością szczepionki dla państw Unii odpowiedzialne to efekt błędów popełnionych przez unijnych urzędników podczas negocjacji z firmami farmaceutycznymi.
– Myślę, że tutaj błąd został popełniony w momencie negocjacji. Po pierwsze bardzo targowano się o cenę po stronie unijnej w negocjacjach z koncernami. A to nie jest, przepraszam bardzo, sytuacja, gdy negocjuje się kwestię zakupu obrabiarek do owoców. A po drugie mamy sytuację, jak się wydaje, w której to koncerny w tej chwili decydują, komu dać, a komu nie dać [szczepionki - przyp. red.]. Nie zostało to wcześniej zawarte w umowach – ocenił polityk.
– Nie trzeba było tego traktować jako innego pierwszego lepszego produktu, tylko akurat w tej sprawie odpuścić cenę – dodał Czarnecki.
Czytaj też:
Czarnecki: Szczepionki, szczepienia – moje wątpliwości, moje pytaniaCzytaj też:
Czarnecki: Niemcy pokazują czerwoną kartkę instytucjom Unii