Semka był gościem "Salonu Dziennikarskiego" na antenie TVP Info. Wraz z innymi dziennikarzami komentował sytuację związaną z epidemią koronawirusa i wprowadzonymi obostrzeniami. Publicysta krytycznie ocenił postępowanie części mediów i publicystów.
– Duża część mediów i niektórzy publicyści weszli w rolę takich zuchów, którzy zachwycają się rozmaitymi pomysłami typu, że jakąś siłownię zamieniono na zgrupowanie sportowe czy że wymyślono jakąś umowę na 2 godziny, żeby otworzyć restaurację. To są ci, którzy opowiadają z wypiekami na twarzy o tym, jak policja mogła wejść w Rybniku i zamknąć imprezę, która tam się odbywała na całego – podkreślił Semka. Jak przyznał, styl pt. "ale wymyślili, ale sprytnie ominęli! brawo, zuchy!" bardzo mu się nie podoba. Jego zdaniem, jest on dowodem na" typową u nas cechę pewnej anarchizacji".
– Wiem oczywiście, że inaczej bym rozmawiał, gdybym był właścicielem restauracji. Tak się los składa, że dziennikarze mają w pandemii bardzo dobrze, bo wzrasta zainteresowanie mediami, więc mówię o tym z ogromną pokorą i ogromnym zrozumieniem dla tych, którzy walczą. To, co mi się nie podoba to ton, który przyjmuje jedna ze stacji prywatnych – zaznaczył publicysta "Do Rzeczy".
Czytaj też:
Koronawirus w Polsce. Najnowsze dane Ministerstwa ZdrowiaCzytaj też:
Gowin: Proszę przedstawicieli branży gastronomicznej i siłowni o cierpliwość