Europosłowie rozmawiali o "atakach na prawo do aborcji" oraz o łamaniu praworządności w Polsce. Debata została zorganizowana przez trzy europejskie komisje: Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych (LIBE) oraz Praw Kobiet i Równouprawnienia (FEMM).
Podczas spotkania głos zabrała m.in. Marta Lempart. Liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet wezwała Komisję Europejską oraz Parlament do zdecydowanego działania wobec Polski.
– Rząd polski traktuje swoich obywateli jak wrogów. Ja, Europejka nie proszę o deklaracje, proszę o działanie! – powiedziała.
Mimo zagorzałych ataków na polskie przepisy dotyczące aborcji (w tym niedawny wyrok Trybunału Konstytucyjnego stwierdzający niezgodność tzw. aborcji eugenicznej z ustawą zasadniczą), unijna komisarz ds. równości Helena Dalli stwierdziła, że Unia Europejska nie ma kompetencji w zakresie przepisów dotyczących ochrony zdrowia, w tym dopuszczalności przerywania ciąży.
Z tym zdaniem nie zgodziła się Sylwia Spurek. Europosłanka napisała na Twitterze, że zakaz aborcji w Polsce mógłby łamać niektóre europejskie traktaty.
"Chciałabym więc zapytać Panią Komisarkę, czy ograniczenie prawa do aborcji przez Polskę mogłoby zostać uznane za sprzeczne z traktatową swobodą przedsiębiorczości i świadczenia usług" – napisała europosłanka Zielonych.
Jaki odpowiada unijnym urzędnikom
Do sprawy ataków na Polskę odniósł się Patryk Jaki. Europoseł w w swoim wystąpieniu odpowiedział europosłom, którzy starają się wywrzeć na polskim rządzie zmianę prawa w zakresie ochrony życia poczętego.
– Szanowni państwo, mówicie często o praworządności. Pamiętajcie państwo, że praworządność to jest przede wszystkim działanie w granicach prawa i przestrzeganie prawa – zaczął polski polityk.
Jaki przypomniał, a na co wskazała wcześniej komisarz Dalli, że PE nie ma prawa zajmować się kwestią dostępności aborcji w krajach członkowski UE.
– Bezczelnie łamiecie prawo i dobrze o tym wiece. Mówicie, że gender i aborcja są zapisane w traktatach. Który konkretnie punkt? – pytał Jaki. Europoseł wytknął również unijnym parlamentarzystom kłamstwo.
– Mówicie o jakimś banie na aborcję w Polsce, kiedy dobrze wiecie, że dalej istnieją dwie przesłanki do aborcji, a o trzeciej będzie w dużej mierze decydował lekarz. Dlatego proszę nie kłamcie o banie na aborcję – powiedział.
Jaki odpierał także zarzuty dotyczące niezawisłości Trybunału Konstytucyjnego. Na koniec wezwał PE, aby to unijni urzędnicy zaczęli przestrzegać prawa, ponieważ jego zdaniem, mają z tym ogromny problem.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego
Przypomnijmy, że pod koniec stycznia TK opublikował uzasadnienie do wyroku z 22 października 2020 roku w sprawie tzw. aborcji eugenicznej. Trybunał orzekł, że przerywanie ciąży ze względu na podejrzenie ciężkiej choroby lub upośledzenia płodu jest niezgodne z ustawą zasadniczą. Wyrok już został opublikowany w Dzienniku Ustaw, co wywołało natychmiastową reakcję środowisk lewicowych i feministycznych, które niemal codziennie organizują protesty.
Czytaj też:
"To forma represji". Jaki krytycznie o TVPCzytaj też:
Jaki znów powalczy z Trzaskowskim o Warszawę? Jasna deklaracja: Trzeba twardo stąpać po ziemi