Mottem posługi biskupiej abp. Tadeusza Wojdy są słowa z Ewangelii wg św. Marka 13,10 „Oportet praedicari Evangelium” („Aby była głoszona Ewangelia”).
Duchowny dotychczas piastował funkcję arcybiskupa białostockiego.
„Watykan nie miał wielkiego wyboru”
Informacja o nominacji abp. Wojdy nie spodobała się posłance Lewicy, która... skrytykowała decyzję papieża.
„Papieską decyzję o mianowaniu Pana metropolitą gdańskim przyjęłam ze smutkiem i zdziwieniem. Po papieżu Franciszku spodziewałam się decyzji progresywnej, zgodnej z ideami, które głosi, a nie okopywania na dotychczasowych pozycjach” – tłumaczy polityk w liście otwartym.
„Wiem, że Watykan nie miał wielkiego wyboru, bo polscy biskupi – zwłaszcza od czasu katastrofalnego pontyfikatu Jana Pawła II – są rozbestwieni przywilejami, zdemoralizowani, oderwani od rzeczywistości. A jednak można było poszukać wśród biskupów młodszych, mniej znanych, którzy nie zdążyli się jeszcze – jak Pan – skompromitować publicznymi wypowiedziami dowodzącymi nietolerancji, homofobii, nienawiści do kobiet i zwykłego nieuctwa, kiedy chciał Pan powołania przykościelnych punktów terapii LGBT” – pisze Senyszyn i dodaje: „Teraz jednak nie czas i miejsce, by przywoływać Pańskie skandaliczne, niegodne katolika wypowiedzi. Wszyscy je znamy. Uznajmy, że to niechlubna przeszłość”.
Posłanka daje duchownemu szansę
W liście Senyszyn tłumacze jednak, że duchowny dostał od papieża „szansę na zmianę wizerunku”.
„Dostał Pan od papieża jedyną w swoim rodzaju szansę zmiany wizerunku zarówno swojego, jak i gdańskiej metropolii, skompromitowanej aferami z czasów Pańskich poprzedników – Gocłowskiego i Głódzia. Proszę tej szansy nie zmarnować” – apeluje polityk.
„Jako Posłanka na Sejm RP, rodowita gdynianka, bojowniczka o prawa człowieka i odwieczna sojuszniczka osób nieheteronormatywnych, oczekuję od urzędu Metropolity Gdańskiego wzięcia odpowiedzialności za życie i zdrowie wszystkich mieszkańców, a zwłaszcza wykluczonych, upamiętnienie ofiar kościelnej pedofilii, zaprzestanie mowy nienawiści w stosunku do kobiet, społeczności LGBT+ i innych narażonych na dyskryminację" – tłumaczy dalej posłanka.
Czytaj też:
Środowiska lewicowe walczą o liberalizację prawa aborcyjnego