Prezydent Paweł Adamowicz został zaatakowany nożem 13 stycznia 2019 r. podczas swojego wystąpienia na finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gdańsku. Lekarzom nie udało się go uratować. Prezydent Gdańska zmarł następnego dnia w szpitalu. Atak na Adamowicza widziało tysiące osób, w tym widzowie transmisji z finału WOŚP w Gdańsku.
Zabójca Pawła Adamowicza skazany na dożywocie
Zabójca prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, Stefan Wilmont został prawomocnie skazany na karę dożywotniego więzienia. O warunkowe przedterminowe zwolnienie z więzienia będzie mógł się ubiegać po 40 latach odbywania kary. W trakcie śledztwa w sprawie śmierci prezydenta Gdańska przesłuchano ponad 400 świadków. Służby zabezpieczyły nagrania monitoringów, z prywatnych telefonów oraz nagranie telewizji TVN.
Obrońca oskarżonego Damian Witt twierdził, że kara wobec oskarżonego powinna być nadzwyczajnie złagodzona ze względu na stan jego zdrowia psychicznego. Po przeprowadzeniu narady sąd nie uwzględnił wniosków obrony o dodatkowe dowody w związku z opiniami psychiatrycznymi, które były zebrane podczas postępowania w tej sprawie. Sąd podzielił jednak ocenę prokurator Agnieszki Nickel-Rogowskiej, która wnosiła o oddalenie apelacji. Tak też się stało.
Trzaskowski: Prezydenta Gdańska zabił hejt
Do zabójstwa Pawła Adamowicza odniósł się w 6. rocznicę śmierci prezydenta Gdańska polityk Koalicji Obywatelskiej, Rafał Trzaskowski.
"6 lat temu zamachowiec zaatakował Pawła Adamowicza. Prezydenta Gdańska zabił hejt. Zabiła go nienawiść" – napisał na portalu X prezydent Warszawy.
Jak podkreślił kandydat KO na prezydenta, "dlatego tak ważne jest, żeby przeciwstawiać się nienawiści". "Żeby odbudowywać wspólnotę" – dodał.
Swój wpis Trzaskowski zakończył słowami: "Pawle, pamiętamy".
twitterCzytaj też:
Tusk z serduszkiem WOŚP. Pisze o miłości i nienawiściCzytaj też:
Krytyka Owsiaka prowadzi do samobójstw dzieci? Szokujący wpis Adamowicz