Odsunięci sędziowie. Mec. Lewandowski: Absolutnie niedopuszczalne

Odsunięci sędziowie. Mec. Lewandowski: Absolutnie niedopuszczalne

Dodano: 
Mec. Bartosz Lewandowski
Mec. Bartosz Lewandowski Źródło: PAP / Piotr Nowak
To niedopuszczalne w demokratycznym państwie prawnym, żeby następowało tego typu odsunięcie sędziego od obowiązków służbowych – mówi mecenas Bartosz Lewandowski w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Sąd Okręgowy w Warszawie, największy sąd w kraju, odsuwa od orzekania grupę tzw. neosędziów. Chodzi aż o 10 osób. Jak pan ocenia tę sprawę?

Mec. Bartosz Lewandowski: Z punktu widzenia konstytucyjnego jest to absolutnie niedopuszczalne działanie. Sędziowie orzekający głównie w wydziałach karnych byli wyznaczeni do rozpoznawania różnych spraw, które w drodze losowego przydziału miały być im przeznaczone do sądzenia. Pamiętajmy o tym, że sędziowie którzy orzekają po 2018 roku, orzekają nie tylko w wydziałach karnych, ale również cywilnych Sądu Okręgowego w Warszawie, w tym w m.in. w tzw. wydziale frankowym, gdzie stanowią przytłaczającą większość sędziów. Jeżeli odsuwa się wyłącznie część sędziów z pionu karnego, to trochę wygląda to tak, jakby ktoś chciał ich odsunąć od orzekania i rozpoznania najbardziej nośnych medialnie spraw rozpoznawanych w stołecznym sądzie. Mi, jako obrońcy osób ze środowisk politycznych opozycyjnych wobec rządzących, na myśl przychodzą oczywiście sprawy moich klientów, które zapewne będą rozpoznawane w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Jest to niedopuszczalne w demokratycznym państwie prawnym, żeby następowało tego typu odsunięcie sędziego od obowiązków służbowych.

Czy to jest podważenie prerogatywy prezydenta? Gdzie jest tu jakaś podstawa do takiego działania?

Nie ma podstaw. Sędzia staje się sędzią w momencie powołania przez prezydenta, po rekomendacji KRS. To nastąpiło. Fakt, że z powodów politycznych motywacji, bądź publicystyki uznaje się, że KRS nie spełnia standardu konstytucyjnego – pomimo, że mamy orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego na ten temat – jest nieporozumieniem. Sędziowie ci byli powołani zgodnie z polską ustawą ocenioną przez sąd konstytucyjny, który jako jedyny może wyeliminować przepisy naruszające ustawę zasadniczą.

Politycy PiS mówią, że mamy do czynienia z próbą ustalania składów sędziowskich, bądź próbą eliminacji niewygodnych sędziów. To uprawniona teza?

Wygląda to tak, że sędziowie którzy nie cieszą się zaufaniem ze strony obecnej władzy, mają być odsunięci od orzekania. Tak samo jest w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie, gdzie również odebrano możliwość orzekania i rozpatrywania spraw sędziom, którzy zostali powołani po 2018 roku. Jednocześnie kontynuowana jest wcześniej krytykowana m.in. przez ministra Adama Bodnara forma delegowania sędziów do Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Warto przypomnieć, że kilka lat temu głośno było o stwierdzeniu przez Trybunał Sprawiedliwości UE jakoby model delegowania sędziego w Polsce przez Ministra Sprawiedliwości, co zresztą funkcjonował od bardzo wielu lat, naruszał prawo europejskie. Obecnie Adam Bodnar, który krytycznie wypowiadał się na temat wpływu organu władzy wykonawczej na osobowy skład sądów, korzysta z prawa, które nie uległo przecież żadnej zmianie.

Czytaj też:
Rząd szuka nerwowo pieniędzy. Przeprowadzono aukcję
Czytaj też:
Tusk wściekły na Bodnara. "Dostanie Giertycha na wiceministra"

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także